Kochani!

Potrzebujemy Waszego wsparcia w nadaniu drugiego życia parkietowi, który dzielnie służy nam od wielu lat. To aż 203 metry kwadratowe. Liczy się każda złotówka przesłana z uśmiechem :)

Oto wzruszająca historia opowiedziana przez sam Parkiet :

Jestem w kamienicy przy ulicy Roosvelta 22, mieszkam tu od samego początku, czyli od lat 80. Najpierw moim domem była biblioteka, w której mieściło się mnóstwo książek, a w nich gromadziła się potężna wiedza i historia, którą dzielnie dźwigałem przez wiele lat. Chodzili też po mnie ludzie, dorośli i dzieci, którym towarzyszyłem w poszukiwaniach. Niektórzy pojawiali się tylko raz, a innych

znałem już od podeszwy. Czułem fascynację i podekscytowanie, gdy niektóre stopy zamierały na mnie w skupieniu lub gdy nogi nerwowo przebierały w miejscu. Moja ciekawość była zaspokajana każdego dnia. Każdego dnia poznawałem świat, mimo że sam ze swojego miejsca się nie ruszałem.

Potem coś się zmieniło. Zagościły w mojej przestrzeni te same osoby, te same stopy, te same kroki - szkoła demokratyczna, Pozytywka. Oni jednak też się zmieniali i dalej to robią! Z czasem małe kroczki rozrastają się, zmieniają swój ciężar, sposób chodu. Zaczynają wędrować w miejsca, których

wcześniej nie odwiedzały. Po czasie zacząłem rozpoznawać, które miejsca wybierane są do tańca, dzięki ożywiającym mnie wibracjom; są we mnie miejsca, które koją spokojne ruchy i wyrównane oddechy. Czuję zapachy unoszące się z Kuchni, mojej wieloletniej sąsiadki. Do tej pory nie wychodzimy z podziwu nad paletą kolorów, wielością konsystencji potraw, które prawie w całości znikają po zwyczajowym drapaniu mnie krzesełkami. Czasem moi goście dzielą się ze mną swoim jedzeniem, może jeszcze nie wiedzą, że mam trochę inną dietę? Nie trwa to jednak długo, bo po niefortunnym karmieniu od razu czeka na mnie kąpiel. Nawiązałem z moimi gośćmi piękną i długą relację. Po tylu latach moja wierzchnia warstwa już się zużyła, ale nie martwię się. Nadszedł czas na zmianę. Dowiedziałem się, że będę mieć nowe ubranie! Wiem, że teraz to ja przyjmę rolę głównego bohatera. Przywdzieję nową szatę i zalśnię jak nigdy do tej pory:)