MAŁY ARGO ZBIERA NA OPERACJĘ WĄTROBY
MAŁY ARGO ZBIERA NA OPERACJĘ WĄTROBY
Nasi użytkownicy założyli 1 231 420 zrzutek i zebrali 1 363 868 671 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności6
-
Dzień dobry.
Byliśmy na USG u Pana Prof.Jurki i nie było już śladu płynu w jamie brzusznej. Argo zaczął po tej ciężkiej operacji normalnie jeść i przybywać na wadze, przed operacją ważył 20 kg teraz już 27 kg. Szczeniak zaczął biegać, zwracać uwagę na otoczenie czyli szczekać i trochę rozrabiać. Kilka dni temu robiliśmy też badanie amoniaku i kwasów wątrobowych i wszystkie wyniki są w normie. Pan Prof.Jurka, u którego robiliśmy badania był dumny z Argusia, że przeżył tak poważny zabieg i zdrowieje.
Co do kosztów całego leczenia to przekroczyły one założone 8000 zł zrzutki więc jeżeli chcecie wesprzeć nas w spłaceniu długów to będziemy bardzo wdzięczni. Na zakończenie dodam, że WARTO BYŁO WALCZYĆ.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
8 tys. TO CENA ŻYCIA I ZDROWA ARGO
BEZ OPERACJI NIE PRZEZYJE.
Jeśli nie uda się zebrać tej kwoty pozostaje EUTANAZJA
Dzień dobry.
Mam na imię Andrzej, mieszkam w Warszawie. Wychowałem się z psami, które od zawsze były w moim rodzinnym domu i dlatego jestem wrażliwy na ich krzywdę i złe traktowanie. Od lat staram się wspierać (w miarę moich możliwości finansowych) organizacje prozwierzęce i schroniska dla psów. Zawsze był mi bliski los zwierząt bitych, maltretowanych, chorych. Nigdy też nie sądziłem, że kiedyś to ja będę postawiony w sytuacji, kiedy będę musiał się zwracać o pomoc do innych ludzi. Ale niestety taka chwila nieoczekiwanie nadeszła.
Szczeniaczek o imieniu Argo był bardzo spokojny, słyszałem, że nie bawił się z rodzeństwem, ale ponoć z maluchami jest w tym wieku różnie, więc nie wzbudzał niepokoju. Pewnego dnia mały Argo w nowym domu zaczął się dziwnie zachowywać - ślinić, chodzić w kółko, był bez kontaktu, dyszał. Natychmiast pojechaliśmy do lecznicy, dostał antybiotyk i inne leki i wszystko wróciło do normy. Za 10 dni sytuacja się powtórzyła, antybiotyk, leki i wszystko wróciło do normy. Jednak to zaczęło się nasilać i ataki zaczęły występować prawie codziennie. Arguś potrafił chodzić przy ścianach po kilka godzin dziennie, zachowywał się jak jakby się upił.
Zrobiliśmy rozszerzone badania krwi, ale parametry były tylko trochę zachwiane. Nie wiedzieliśmy co robić. Trafiliśmy wreszcie do Pana Profesora Piotra Jurki, który zalecił, żeby szczeniakowi zrobić badanie amoniaku. Byliśmy zdziwieni dlaczego akurat tego… W badaniu okazało się, że poziom amoniaku przekroczony jest o prawie 300%, norma do 99, a Argo miał 360! Kolejne badanie to USG potwierdzające diagnozę Prof.Jurki, że Argo wymaga pilnej operacji wątroby ponieważ ma tzw. ZWO czyli zespolenie wrotno-oboczne, w jego wypadku wewnątrzwątrobowe. Byliśmy zszokowani.
Dowiedzieliśmy się, że zespolenie wrotno – oboczne to nieprawidłowości, w wyniku których powstają połączenia między żyłą wrotną, a innymi dużymi naczyniami w organizmie. Żyła wrotna pełni ogromnie ważną funkcję, gdyż transportuje krew z trzustki, śledziony i jelit do wątroby. Wątroba natomiast odfiltrowuje toksyny i inne złe substancje z krwi. W wątrobie amoniak zmienia się w mocznik, który jest potem wydalany przez nerki. U Argusia amoniak zamiast być zmieniany w mocznik w wątrobie dostaje się do krwi i dochodzi do mózgu…
W Warszawie na SGGW jest jeden specjalista, Pan Prof.Galanty, który robi takie zabiegi. Pan Profesor powiedział, że piesek musi mieć wszczepiony specjalny aparat, który zamknie połączenie żył, a bez tego piesek umrze. Niestety koszt zabiegu, tomografii komputerowej, tego urządzenia, które nazywa się konstriktor ameroidowy i opieki pooperacyjnej to 7000 do 8000 tysięcy złotych!
Przeżyliśmy szok po usłyszeniu kwoty operacji, bo w żaden sposób nie stać nas na zapłacenie takich pieniędzy. Dzwoniłem po całej Polsce szukając specjalisty, który wykona zabieg taniej. Niestety ceny są podobne i prawie wszyscy lekarze odsyłają do Warszawy, do Prof.Galantego.
Wiem, że część z Państwa uśpiłaby szczeniaka, ale zgodnie z opinią lekarzy jest ogromna szansa, że po operacji Argo wróci do normalności i długie lata będzie się cieszył dobrym zdrowiem. W tej chwili Argo jest na specjalnej diecie, je tylko ryż i biały chudy ser i dostaje leki, ale długo tak nie może funkcjonować.
Jeżeli los Argo Państwa wzruszył, jeżeli chcielibyście mu pomóc, to bardzo proszę dorzućcie swój grosik na operację szczeniaka. Będziemy Wam wszystkim bardzo, bardzo wdzięczni.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Wpadła poszła. Czy można wiedzieć, co u pieska, dawno nie było aktualizacji?
Ciociu Justynko. Tu Arguś. Jakoś się trzymam, zdrowieje i przesyłam miziaki buziaki. Zacząłem jeść i przybierać na wadze, bo byłem mały i chudziutki
siema pozdro od szkoly talentow trzymaj sie tam Argo wariacik wyjdziesz jakos
Jesteśmy ogromnie wdzięczni za wsparcie dla Argusia i bardzo dziękujemy za pomoc i ratowanie życia szczeniaka. Bardzo prosimy o udostępnianie zrzutki.
mam nadzieje że piesek wyzdrowieje życze zdrowia
Dziękuję za pomoc w ratowaniu mojego życia, przesyłam całuski-lizuski, Argo.
Cześć tu Kajmanek, życzę dużo zdrówka
Cześć Kajmanku, tu Argo. Dziękuję bardzo za wsparcie w ratowaniu mojego życia. Przesyłam buziaki i miziaki. Proszę, udostępnij zrzutkę.
Trzymaj się Maluszku!
Tu Argo. Jakoś się trzymam, zdrowieje i przesyłam miziaki buziaki.