Rower rehabilitacyjny dla Kubusia – nie po to, żeby uciekać od choroby, ale żeby dojechać do kolegów

Cześć!

Mam na imię Marek i jestem tatą Kubusia – dziewięcioletniego chłopca, który od kilku lat codziennie stawia czoła dystrofii mięśniowej Duchenne’a.

To choroba, która z czasem odbiera siły, ale nie odbiera dziecięcych marzeń. A Kubuś marzy... o rowerze.

Nie takim zwykłym – chodzi o specjalistyczny rower trójkołowy LIW Care HOP.20 (ze wspomaganiem elektrycznym), który umożliwi mu bezpieczne poruszanie się i da namiastkę niezależności. Rower, który nie będzie dla niego tylko sprzętem rehabilitacyjnym, ale przede wszystkim biletem do świata dziecięcej radości – wspólnych przejażdżek z kolegami, śmiechu na podwórku i poczucia, że może robić „to samo” co inni.

Dlaczego zbieramy?

Jak wielu rodziców dzieci z DMD, większą część naszych domowych budżetów pochłaniają rehabilitacja, turnusy, leki (w tym nierefundowany preparat sprowadzany z zagranicy) i wizyty u specjalistów.

Nie narzekamy – to nasza codzienność i walka, którą podejmujemy z uśmiechem. Ale są takie chwile, kiedy chcielibyśmy dać Kubie coś więcej niż tylko leczenie. Chcielibyśmy dać mu dzieciństwo.

Dlatego prosimy Was o pomoc w sfinansowaniu zakupu roweru. To dla nas coś więcej niż sprzęt – to szansa, by Kuba spędzał czas z rówieśnikami, nie tracił kontaktu z kolegami, nie siedział z boku, gdy inni jeżdżą.

Na co przeznaczymy zebrane środki?

👉 Zakup trójkołowego roweru rehabilitacyjnego LIW Care HOP.20

👉 Dodatkowe akcesoria wspomagające bezpieczną jazdę i rehabilitację

Dziękujemy!

Jeśli dobrnąłeś do końca tego opisu – już zrobiłeś więcej, niż wielu.

A jeśli zdecydujesz się pomóc, dorzucić swoją cegiełkę (choćby najmniejszą!) – to Twoja pomoc pojedzie z Kubą na pierwszą wspólną przejażdżkę.

I będzie mu się z Tobą kojarzyć – z życzliwością, z otwartym sercem, z szansą na zwyczajne dzieciństwo.

Dziękujemy – za każdą wpłatę, każde udostępnienie, każde dobre słowo.

Bo razem, krok po kroku, kręcimy ku lepszemu.

Marek – tata Kubusia