Zwracam się do Państwa z ogromną prośbą o pomoc w opłaceniu zaległego czynszu. Znalazłam się w trudnej sytuacji finansowej i chociaż jest mi strasznie głupio i wstyd prosić kogoś o pomoc to na ta chwilę nie mam innego wyjścia. Wraz z mężem staramy się o bycie rodziną zastępcza dla moich siostrzeńców. Na ta chwilę mamy powierzoną bieżącą opiekę. Ponieważ rodziną zastępczą tymczasową można być do pół roku. A my staramy się od stycznia 2019 i caly czas sędzia zleca kursy,badania w poradniach,poniewaz dzieci maja za soba bardzo trudne dzieciństwo. Na ta chwilę mamy tylko ta bieżącą opiekę więc żadne świadczenia na dzieci nam się nie należą. Wiele osób mi mówiło, ze jestem za mloda aby brac dzieci z takimi problemami do siebie,ale ja nawet przez sekundęnie pomyślałam, że mogliby trafić do obcych ludzi lub do domu dziecka. Bardzo ich kocham i chce aby że mną zostali. Prócz siostrzeńców mamy jeszcze 6 letniego Syna. Zeby poprawic warunki moeszkaniowe i spelniac wymogi wynajelismy większe mieszkanie,. Do pazdziernika tego roku radzilśmy sobie finansowo nie najgorzej. Oboje pracowaliśmy i nie było problemu w opłaceniu mieszkania i utrzymaniu.. na ta chwilę utrzymujemy się z wynagrodzenia męża,który zarabia najniższą krajową,oraz z moich prac doradczych. Ponieważ przez częste wizyty w poradniach i choroby dzieci nie pracuje na pełen etat. Mamy również 500 plus na Syna. Na ta chwile nie mam zadnych swiadczen na siostrzencow ani alimentow bo w postanowieniu sądu jest napisane ,że mam biezaca opieke i,ze dzici mieszkaja razem ze mna. A wedlug Pan w Urzedzie i Rops-ie musi byc napisane,ze jestem opiekunem prawnym.Niestety od dwóch miesięcy zalegamy z czynszem i właściciel chce nam wypowiedzieć umowę najmu,jeżeli do 31.12.2019 nie reguluje zaległości . Nigdy nie myślałam, że znajdę się w tak trudnej sytuacji. Zawsze chętnie udzielam się w akcjach charytatywnych. Bardzo dziękuję za każdą pomoc i mam nadzieję, że kiedyś to ja będę mogła odwdzięczyć się komuś, kto będzie w potrzebie.