Cześć, jestem Czaruś. Urodziłem się 3 marca 2022r. Kiedy mama była w ciąży dowiedziała się, że będę miał chore serduszko. Przeszła dużo badań i wiele ciężkich pobytów w szpitalach. Kiedy się urodziłem moja wada serduszka została potwierdzona, nazywa się Tetralogia Fallota. Jest to ciężka i skomplikowana wada serca. Odkąd się urodziłem, to miałem bardzo dużo wizyt u specjalistów, kontroli i badań. Jestem już po balonoplastyce pnia płucnego. Mój stan po niej polepszył się na chwilkę, lepiej mi się oddychało i byłem bardziej dotleniony. Od tamtej pory przyjmuje regularnie leki, żeby nie dostać ataku anoksemicznego, co często się zdarza przy takiej wadzie serduszka. Przede mną długa droga. Zbliżam się do operacji, pobyt w szpitalu będzie długi, a co za tym idzie-kosztowny. Operacja będzie wykonana na krążeniu pozaustrojowym, moje serduszko na chwilę się zatrzyma, żeby później mogło pracować poprawnie. Operacja jest skomplikowana ponieważ Tetralogia Fallota składa się z czterech wad serca m.in. z ubytku w przegrodzie międzykomorowej, zwężeniu drogi odpływu z prawej komory, przemieszczeniu aorty na prawo, nad przegrodę międzykomorową, oraz przerost prawej komory. Dodatkowo po ostatnim zabiegu pojawiła się niedomykalność zastawki.Spędzę długi czas w szpitalu i przede mną długa rekonwalescencja. Po operacji będę potrzebował rehabilitacji która jest kosztowna, by móc jak najszybciej wrócić do pełni sił i być szczęśliwym i silnym chłopcem.Cieszę się jeżeli chcesz mnie wesprzeć wpłatą bądź udostępnieniem. Trzymajcie za mnie kciuki!❤

Edit:

Od 22.11 jestem w szpitalu w Łodzi i czekam na operację. Już 7 razy ją odwoływali i przekładali. Dużo się nacierpiałem przy tym bo kilka razy byłem przygotowany do operacji i cofnęli mnie chwilę przed pójściem na blok 🥺 pobędę tutaj długo, nie liczę na to że wyjdę na święta do domu. Jest mi smutno i rodzicom też 😔 módlcie się za mnie ❤