Jestem Szarlotka, mam dopiero 10 tygodni, nie miałam mamusi, karmił mnie człowiek.

Zdążyłam przejść giardie, nie miałam odpoczynku, bo juz kilka dni od adopcji wykryli u mnie pasozyta Ktory zaatakował moje słabe jelita.

Codziennie musze odwiedzac weterynarza ktory stara się mi pomóc, ale nikt nie spodziewał się, że leczenie mnie - takiej malutkiej fasolki moze wynosić tak dużo, dlatego proszę, wesprzyj moich rodziców którzy pragną abym zdrowa mogła bawić się sznurówkami po całym domku ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

🐈Szczegóły:🐈

Kotek wziety ze schroniska (ok 9-10tyg od 4 odkarmiany recznie, brak matki)

Przeszla gierdie jeszcze w schronisku, odkad przyszla miala biegunki, okazalo się, że to pasozyt isospora. Kotek w trakcie leczenia i opieki wet.

Biegunki, krew w kale i zaparcia, bolesny odbyt, odpażenia z tkanką martwiczą, wykryto też płyn w jamie otrzewnej.

Jej jelita obecie nie przyswaja wartosci odzywczych z pokarmu.

Kot nie przybiera na masie, ma problem z trzymaniem ciepla. Stale ogrzewana przez zewnetrzne zrodlo ciepla. waga najgorzej ok 300g najlepiej ok 400g. Obecnie ok 330g

apetyt w porządku, je samodzielnie.

Leczenie trwa od 26 lipca, Niestety poprawa nie następuje.

🐈Potrzebujemy na:🐈

🐈dalsze leczenie ktore obecnie sięgnęło już ponad 1500 zł, zapowiada sie na drugie tyle

🐈środki higieniczne, podkłady, opatrunki na jej odpażenia

🐈dopasowanie diety gastrycznej przez specjaliste, ktore jest konieczne w przypadku takich problemów jelitowych

Szczegóły odnosnie paragonow i wizyt wet znajdują się w aktualnościach