Cześć! Jestem Kaśka :) dzięki, że tu zajrzałeś. Mam 32 lata, naburmuszonego kota, wspaniałych ludzi w koło, fajną pracę i cudowne żyćko! :) czyli wiecej niż 3/4 ludzkości. Zastanawiasz się czemu tu jestem? Już tłumaczę!

Mam w sobie duży dyskomfort i ocean niezgody patrząc na cyrk który dzieje się w naszym kraju... i kredyt :) Skoro są ludzie, którzy wpłacają na zbiórki Brauna, skoro w mediach mówi się głośno o zbiórce na biedne dzieci Kamińskiego, skoro brat Obajtka może kupić mieszkanie od lasów państwowych za 35000, skoro są tacy którzy wspierają patologię promowane w mediach, to na 100% są też tacy którzy wesprą mnie i moje przyszłe włochate krowy :D Na co konkretnie zbieram? Na spłatę kredytu mieszkaniowego, który wzięłam mając 23 lata i nie chce go spłacać do pięćdziesiątki. Do spłaty pozostało mi 136755,88 zł.

Co zrobię jak nie uzbieram całej kwoty? Nadpłacę ile się da, żeby bank nie zjadał mnie odestkami.

Co zrobię jak uzbieram całą kwotę?

Spłacę kredyt i zacznę odkładać na moje pierwsze stado włochatych krów!

Grosza daj Wiedźmie

Sakiewką potrząśnij! :)

Pozdrawiam Was ciepło nawet jeśli nie dotrwaliscie do końca tej opowieści:)