Dla Kasi z Cisnej na walkę z rakiem
Dla Kasi z Cisnej na walkę z rakiem
Nasi użytkownicy założyli 1 223 415 zrzutek i zebrali 1 341 361 467 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Wiadomość od Kasi:
”Kochani, to co się stało jest piękne i bardzo wzruszające. Monika poprosiła o zebranie dla mnie pewnej sumy.
Wpłaciliście znacznie więcej.
Bardzo dziękuję za każdą wpłatę i pokrzepiające słowa. Rozpoczęłam pierwszy etap kuracji. Obliczono go na 93 dni.
Jeśli się powiedzie, będą kolejne.
Dziękuję, bo dzięki zrzutce, czyli Wam, jest to możliwe.
Kasia”
Wiadomość od Kasi:
„Kochani. Trudno mi znaleźć odpowiednie słowa, żeby wyrazić to, co czuję, otrzymując od Was po raz kolejny tak ogromne wsparcie. Czasy mamy trudne i dziwne, a jednak okazuje się, że dobro i empatia są wartościami stałymi - istnieją ponad okolicznościami. I dzięki temu znów wraca do mnie nadzieja, że mimo wszystko będzie dobrze a na pewno lżej. Wasza pomoc daje mi bardzo konkretne możliwości poprawy swojego zdrowia. Mogę korzystać z rehabilitacji, dojechać na nią, zakupić zlecone mi leki i suplementy. Comiesięczne dojazdy do szpitala wydają się mniej trudne. Nie martwię się już tak bardzo, że przestałam chodzić. Wierzę, że dzięki rehabilitacji, znowu będę mogła zrobić kilka rundek w około domu, wysieję chociaż trochę kwiatów, zajrzę do gości do piwnicy... . Dociera do mnie bardzo mocno, że nie każda chora osoba może sobie na to pozwolić, a ja, dzięki Wam - tak. Dodatkowo to, co leży u podstaw tej bardzo wymiernej i konkretnej pomocy - Wasze dobre serce, jest dla mnie ogromnym wsparciem psychicznym. Każda wpłata, udostępnienie i polubienie zrzutki są dla mnie pozytywnym wzmocnieniem. Bardzo wzrusza mnie zarówno fakt, że po raz kolejny pomagają mi osoby, które znam, jak również i to, że otrzymuję pomoc od zupełnie mi nieznanych ludzi. I za to wszystko, z całego serca - dziękuję.”
Agnieszka Szeremeta • 15.09.2022 20:20
Z całego serca życzę Pani zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia, pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia w Przystanku Cisna ❤️
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Pożar domu, odbudowa domu, pandemia, brak gości w pensjonacie, brak środków do życia… to na początek… A teraz inflacja, kryzys, mniej gości w pensjonacie, droższe ceny życia i do tego ON – RAK!
To tak w wielkim skrócie mogę opisać życie Kasi…
Kasia Szulc - Rozmysłowicz, przyjaciel, chodzące wielkie serce, od sześciu lat walczy z rakiem.
Kim jest Kasia? Dla mnie bardzo pięknym i bliskim człowiekiem, a ogólnie osobą znaną nie tylko w Cisnej czy Bieszczadach, choć właśnie dla wielu osób „Kasią z Cisnej” jest. Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o jej drodze na południowy wschód Polski, zajrzyj do programu Anny Maruszeczko „Kobieta na zakręcie” - sezon 4. odcinek 5. (https://player.pl/programy-online/kobieta-na-zakrecie-odcinki,60/odcinek-5,S04E05,1942).
Skąd się znamy? Myślę, że można Kaśkę i Andrzeja, jej męża, uznać za twórców nowej jakości turystyki w Bieszczadach. „Przystanek Cisna”, pensjonat z doskonałą wegetariańską kuchnią, promujący lokalną kulturę – od kulinariów po sztukę przez duże „ES” – bo Katarzyna Szulc Rozmysłowicz to uznana malarka oraz autorka dwóch książek poświęconych kuchni wegetariańskiej – był pierwszym tego typu i nadal jest wyjątkowym miejscem na turystycznej mapie Bieszczad.
Ich pierwszy dom, w budynku dawnej ciśniańskiej szkoły, spłonął doszczętnie w lutym 2005 roku. (https://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/1,34962,2554034.html?disableRedirects=true ) Dom jest! - bo Kasia i Andrzej, dzięki ogromnej determinacji i ciężkiej pracy, zbudowali od nowa „Przystanek Cisna” w innym miejscu Cisnej i już po 17 miesiącach od pożaru zaczęli przyjmować gości.
Zawsze podziwiam, jak silni wewnętrznie są to ludzie, potrafiący stworzyć miejsce, w którym każdy czuje się jak w domu, które po prostu jest domem dla przebywających w nim osób – dzięki temu, że to Kasia zajmuje się ogrodem, wnętrzami i króluje w kuchni a Andrzej podaje do stołu, gra na gitarze i dogląda całości. Doskonały tandem niezwykłych osobowości.
To tam zdecydowaliśmy się zorganizować nasz ślub, bo to miejsce jest dla nas jak dom, Kasia i Andrzej są jak rodzina... Myślę, że fakt, że jest to miejsce wyjątkowe (i jestem pewna, że to nie tylko moje zdanie) – wynika z jego prawdziwości. Nie ma tu ściemy w niczym – w produktach używanych w kuchni, w stosunku gospodarzy do ludzi i do siebie.
Pożar a po kilkunastu latach choroba Kaśki tę siłę i prawdziwość umocniła . Ale przyszła pandemia. Tak, wiem – nie lubimy już o tym pisać, mówić, słuchać - ile można. Ale lockdown sprawił, że „Przystanek Cisna” nie przyjmował gości i wiadomo – nie zarabiał.
Po pandemii wojna (Przystanek Cisna służył jako miejsce zbiórki darów i dom dla uchodźców), potem kryzys, inflacja, kosmiczne ceny życia, to wszystko nie sprzyja turystyce i co za tym idzie finansom.
Kasia leczy się w Poznaniu – proszę, wstrzymajcie się od komentarzy, dlaczego tak daleko. Po prostu tam znalazł się specjalista, który podjął się leczenia dającego najlepsze rezultaty. Bieszczady są pięknym kawałkiem Ziemi, ale trudno jest na miejscu leczyć raka, uwierzcie. Dojazdy, rehabilitacja, konsultacje oraz konieczność pokrywania kosztów dodatkowych badań i leków wymagają środków. I stąd ta zbiórka.
Historia początku choroby zaczęła się w lutym 2016 roku. Wtedy okazało się, że boli ją „coś”. Pojechała z przyjaciółką do ginekologa w Ustrzykach Górnych a po wizycie od razu do szpitala w Lesku. Ktoś z zaprzyjaźnionych gości przywiózł z Cisnej Andrzeja a przyjaciółkę Kasi zabrał, żeby dokończyła gotowanie obiadu w pensjonacie. Kasia z kupioną na szybko koszulą nocną i szczoteczką do zębów została i miała mieć operację. Że to nowotwór, okazało się kilka tygodni później. I od tamtej pory jest rak i jest walka z nim. Nie czekanie na cud, ale zmiana nawyków, codzienna konsekwencja, szukanie i weryfikacja różnych możliwości, operacje, chemioterapie, dożywotnio przyjmowane leki i ogromna gotowość do walki o życie. Wiem – patetycznie to brzmi, ale jest wpisane w codzienność Kaśki, jej rodziny i wszystkich bliskich jej osób.
Ważne jest, aby leczenie, które ułatwią i przyspieszą pozyskane środki, było jak najszybsze i najbardziej efektywne. Realia są takie, że trzeba radzić sobie samemu. Wiem, że Kasia musi rezygnować z części badań czy zabiegów, bo zwyczajnie brakuje środków. Nie mogę na to pozwolić! Dlatego zbieram pieniądze dla Kasi. Proszę o datki wszystkich jej przyjaciół, moich znajomych i przyjaciół oraz naszych wspólnych przyjaciół, bo dzięki „Przystankowi Cisna” jest ich całkiem sporo. Oraz wszystkich ludzi, którzy chcą pomóc wyjątkowej osobie.
Pięknie Wam za to dziękuję!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Oferty/licytacje 3
Kupuj, Wspieraj.
Kupuj, Wspieraj. Czytaj więcej
Organizatora:
150 zł
Kupione 4 z 4
300 zł
Kupione 1 z 1
500 zł
Kupione 3 z 3
Siania kwiatów i zaglądania do piwnicy Kaśka! Dobrze Cię widzieć!!
Kasiu, cały czas jesteśmy z Tobą i trzymamy mocno kciuki. Doda i Darek
Wysyłamy dużo siły, dobrej energii i miłości. Walcz Wojowniczko ! - Iza & Radek & Roch
Życzę Pani powrotu do zdrowia♥️
Powodzenia, dużo sił, mocy i zdrowia!