Zbieramy fundusze na uratowanie dziewiątej edycji Festiwalu Widzących Duszą „Muzyka otwiera oczy”. Jest to impreza, podczas której śpiewają niewidomi i niedowidzący artyści. Nie jest to kolejny festiwal niepełnosprawnych artystów. My walczymy z pojęciem niepełnosprawny artysta. Artystą się jest, lub nie i nie zależy to od stanu zdrowia. Nasi wykonawcy są oceniani przez profesjonalne jury. Co roku dajemy im konkretne zadanie do wykonania. W tym roku poprosiliśmy o przygotowanie piosenek Wojciecha Młynarskiego. Gwiazdą festiwalu ma być Piotr Machalica z programem piosenek Młynarskiego. Cóż się stało, że zmuszeni jesteśmy prosić Was o pomoc? Przez wiele lat podstawą naszego budżetu była dotacja z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W tym roku Ministerstwo wypowiedziało się niezwykle późno, bo w połowie maja i na dodatek niekorzystnie dla naszego festiwalu. Nie dostaliśmy żadnej dotacji. Zdaniem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego nasz festiwal nie jest godzien wsparcia. Na chwilę obecną nie mamy żadnych środków, aby uratować ten festiwal. Nie mamy jednak wątpliwości, że nasze wieloletnie działania miały sens. Nasz festiwal w sposób autentyczny łamie barierę pomiędzy światem osób widzących i niewidomych. Przez osiem edycji tej imprezy przewinęło się naprawdę wielu wspaniałych artystów, którzy dziś funkcjonują w życiu artystycznym naszego kraju. Bardzo łatwo to przekreślić. Wystarczy w sposób biurokratyczny uznać, że dotacja temu przedsięwzięciu się nie należy. My jednak patrzymy inaczej. Burzyć bardzo łatwo, bardzo trudno budować. Przez dziewięć lat budowaliśmy nasz festiwal i nie oddamy go bez walki. Potrzebujemy Waszego wsparcia. Festiwal w podstawowej wersji wymaga środków na poziomie 50 000 zł. Jeżeli chcielibyśmy utrzymać warsztaty artystyczne i wynikający z nich spektakl, ta kwota rośnie do 70 000 zł. Wiem, że to olbrzymie pieniądze. Może jestem naiwny, ale ja mam niezachwianą wiarę, że te środki uzbieramy. Wierzę, że w tym roku nasz Festiwal Widzących Duszą będzie przykładem inicjatywy obywatelskiej niezależnej od subiektywnej oceny urzędników. Grzegorz Dudziński, dyrektor festiwalu, niewidomy