Cześć mam na imię Monika, postanowiłam założyć zbiórkę pieniędzy na pomoc w odbudowie mojego domu rodzinnego we Włocławku. Dom uległ pożarowi 6 października 2023 roku ,dosłownie kilka dni temu. W tym dniu siedziałam w aucie z dziećmi i mężem w drodze do Włocławka z Frankfurtu nad Menem przed nami było blisko 1000 kilometrów trasy, po godzinie 17ej otrzymałam telefon od zapłakanej Mamy żebym zawróciła ponieważ nie ma ..."córcia...nie jedź...wybuchł u nas pożar...niech dzieci tu nie przyjeżdżają...wszystko jest czarne...nie ma już pokoi w których zawsze spały nie ma placu zabaw...rowerki spłoneły..." to były jedyne słowa które Mama zdołała wypowiedzieć. (...) resztę informacji otrzymałam od siostry Agnieszki. Spłonął całkiem garaż w którym prawdopodobnie rozpoczął się pożar, dalej budynki gospodarcze...nic po nich nie zostało. Garaż był przylegający do ściany domu co spowodowało bardzo szybkie zajęcie ogniem ściany domu i dalej dachu. Górne kondygnacje domu są popalone i zalane od akcji gaśniczej. Jedyne co ocalało to na parterze kuchnia i jeden najbardziej oddalony pokój. Dom ma uszkodzona instalację elektryczną, kanalizacyjną i wodociągową. Nie działa ogrzewanie. Spłoneło kilka okien które na obecną chwilę są prowizorycznie załatane.

Dom jest całym dorobkiem życiowym moich rodziców, Krysi i Henia...ich spełnionym marzeniem. Własnymi rękoma realizowali pokolei kolejne projekty. Tata w to lato zrobił sobie całkiem nowy warsztat w garażu, półki, uchwyty, nowe narzędzia( juz nie istnieją).. Ubiegłej jesieni razem z Mamą odświerzyłyśmy dwa pokoje na piętrze (malowanie, nowe meble)gdzie mieści się część sypialniana( są zniszczone)

Ubezpieczenie nie pokryje wszystkich kosztów związanych z usuwaniem skutków pożaru i zalania, przy obecnych cenach materiałow budowlanych. Ubezpieczenie nie obejmowało w ogóle, wszystkich narzędzi, elektronarzędzi i innych urządzeń...na tą chwilę nie ma przysłowiowego młotka i śrubokręta...wszystko w garażu spłoneło, drabiny, kosiarki, piły mechaniczne, rowery.

Moi rodzice to dwoje emerytów, choć Tata jeszcze pracuje w mniejszym zakresie godzin...szkoli już trzecie pokolenie nowych kierowców. Nie są w stanie podołać sami tak przerażającej rzeczywistości. Proszę Was o wpłaty, każda złotówka jest cenna jak również proszę o udostępnianie mojej zrzutki. Czasem mówię...od życia dostaniesz to czego najmniej się spodziewasz...

Wierzę w Wasze wielkie serca i dziękuję za wsparcie