Nazywam się Grocik, ale w EkoStraży wołali na mnie Zgredek.

Wiele już w życiu przeszedłem, ale w końcu mam swój dom. Niestety moje uszy są wciąż chore: bolą, swędzą, coś tam w nich się gnieździ. Żeby nie robić sobie ran chodzę cały czas w jakimś niewygodnym kołnierzu. Mam przewlekłe obustronne zapalenie ucha zewnętrznego z zwężeniem kanałów słuchowych. Parę razy w tygodniu chodzę do weterynarza – mam czyszczone uszy, dostaję antybiotyki i inne leki. Niestety to leczenie nie daje trwałych rezultatów. Podczas konsultacji chirurg powiedział, że bez operacji nie będzie lepiej. Muszę mieć zoperowane oboje uszu, a dodatkowo za jednym uchem zrobiła mi się jeszcze przetoka. Wciągu ostatnich paru dni zaczęło mi się pogarszać możliwe, że leczenie przestaje już działać. Potrzebuję operacji jak najszybciej, ale jest ona kosztowna, więc bez Waszego wsparcia się to nie uda :( Chciałbym być zdrowy, chciałbym by mnie nic nie bolało, nie swędziało tak strasznie i by inne psy nie oglądały się za mną jak za dziwadłem w plastiku. Proszę Was o pomoc, bo inaczej nie będę miał operacji, a to właśnie po niej byłbym szczęśliwym psem, bo tylko zdrowia mi do szczęścia potrzeba.

Za każdą pomoc dziękuje z całego mojego psiego serca.