Cześć, kto mnie nie zna to się przedstawię, jestem Chilli, Chill, Uszy, Ucho, A kto jest takim ładnym Pieskiem i parę innych lub po prostu IGA Silver Friend. Mam niecałe 9 lat, kiedyś bawiłam się na wystawach, klubówkach i tam pewnie większość z Was poznałam. Każdy kto mnie zna wie że jestem spokojnym kochanym pieskiem który ma w głowie tylko miłość i zabawę.

Życie trochę się pozmieniało i gdy mieszkałam sobie na Kaszubach nagle straciłam władanie w czterech łapkach. Przewieźli mnie do Gdańska gdzie naszpikowali mnie sterydami i stanęłam na nogi ale cały czas kuśtykałam i średnio to pomogło. Dalej nie mogłam sobie swobodnie biegać po lasach i łąkach, ze względu na częściowy paraliż prawej strony. 

Nasza Pani Weterynarz zaleciła wycieczkę do Wrocławia i odwiedzenie NeuroTeamu. Tam mnie położyli spać na 4h, włożyli do jakiejś maszyny i znaleźli… między kręgiem C6-C7 zmianę powodującą kompresję rdzenia kręgowego oraz korzeni nerwowych. Wskazane jest leczenie chirurgiczne bo inaczej nie będę mogła chodzić przez tzw. syndrom Wobblera. Cokolwiek to znaczy muszą mi coś powycinać w kręgosłupie, coś powstawiać i zrobić usztywnienie szyi. Do czasu zabiegu na dwór i na pole mogę wychodzić tylko za potrzebą, a do tego faszerują mnie jakąś drogą chemią.

Operację bez rehabilitacji wyceniono na 12-18 tys. zł. Jest to dość sporo pieniążków dlatego proszę jak możesz dorzuć swoją cegiełkę bo chciałabym jeszcze pożyć jak biegający Wyzeł.

Dokumentacja medyczna do wglądu.