Wiele osób zna moją historię (walka w sądzie z byłym pracodawcą, wykluczenie z zawodu operatora kamery, hodowla kóz, serowarstwo)

Moi drodzy, jak większość z Was wie, rok temu miałem poważną operację kolana. W beznadziejnej życiowo sytuacji (nie pracowałem, więc nie mogłem skorzystać ze zwolnienia lekarskiego) pomogliście mi Wy, życzliwi przyjaciele z platformy X.

Poprosiłem (choć nie było to dla mnie łatwe) a Wy pomogliście mi przeżyć.

Pomogliście też spłacić pożyczki w parabankach i uratować życie mojego psa.

Chciałem wrócić do zawodu, ale ten rynek okazał się dla mnie cały czas zamknięty.

Bezskutecznie szukałem również pracy poza moją branżą.

Ktoś z życzliwych mi ludzi podpowiedział rozwiązanie które pozwoliłoby mi odzyskać godność w obszarze materialnym. Co istotne nie musiałbym rezygnować z hodowli kóz i robienia z ich mleka serów bo większość pracy wykonywałbym w domu.

Rozwiązanie wydaje się idealne. Ale jak to bywa w takich sytuacjach przeszkodą są pieniądze.

Muszę ukończyć kurs, zakupić komputer i program niezbędny do wykonywania nowego zawodu, zakupić inne niezbędne narzędzia, wykonać kilka napraw mojego starego auta tak by było sprawne (elementem mojej pracy będzie odwiedzanie klientów) i przeżycie do czasu gdy zarobię pierwsze pieniądze, czyli około 1,5 miesiąca.

Niestety nie mogę zarejestrować się jako bezrobotny i skorzystać z dofinansowania (mam kawałek ziemii, który wyklucza mnie z tego przywileju).

Mogłem patrzeć w sufit i żalić się na swój los. Nie rozwiązałoby to jednak moich problemów.

Postanowiłem (choć nie bez skrępowania) poprosić Was o wędkę czyli pomoc w przekwalifikowaniu zawodowym tak, bym mógł w końcu zarabiać na utrzymanie.

Co istotne to, że ciągle kuleję po operacji nie stanowi przeszkody w nowym zawodzie. Bardzo cieszy mnie możliwość zatrzymania kóz, choć stado zredukowałbym do kilkunastu sztuk.

Jeśli uważacie, że warto mnie wesprzeć, to zróbcie to proszę. Wpłaćcie nawet drobną kwotę, podajcie dalej, zachęćcie znajomych, utwórzcie skarbonki.

Pomóżcie mi proszę zacząć jeszcze raz.

Bez Waszego wsparcia nie mam na to szans.