,, OFIARA IZOLACJI “

Jestem Paulina, mam 18 lat od dwóch lat moje życie zmieniło się w wegetację. Wszystko rozpoczęło się wraz z wybuchem pandemii, która zmieniła cały świat ale też drastycznie zmieniła moje życie… Chcę żyć, chcę walczyć, chcę wrócić do pełni życia, chcę być sobą ! Dlatego bardzo gorąco proszę o pomoc!  Żebym mogła to wszystko zrealizować a nie codziennie być coraz bliżej końca…

Przed chorobą ważyłam 55 kg, a teraz ważę 38 kg.Byłam szczęśliwa, potrafiłam cieszyć się życiem, moją pasją był taniec. Spotykałam się z znajomymi, jedzenie sprawiało mi przyjemność. Początkowo tak jak w każdej diecie zaczęłam od ograniczenia słodyczy, potem z nich zrezygnowałam całkowicie, zaczęłam ćwiczyć. W pewnym momencie nie mogłam żyć bez ćwiczeń. Z każdym utraconym kilogramem bałam się coraz bardziej jedzenia i chciałam ważyć jeszcze mniej. Na początku choroby myślałam, że to ja mam nad nią kontrolę, przez pewien czas czułam się dobrze, byłam zadowolona z efektów bo dostałam to czego oczekiwałam czyli schudnięcie. Myślałam, że w każdym momencie będę mogła zakończyć ten proces. Jednak po pewnym czasie myśli były tak silne, że płakałam z głodu. Głowa nie pozwalała mi na zjedzenie czegokolwiek. Choroba całkowicie przejęła władzę nad moim życiem, myślami. 

Obecnie zdałam sobie sprawę, że nie jestem w stanie sobie sama pomóc. Podjęłam leczenie w ośrodku terapeutycznym ,,Fundacji Drzewo Życia”. Byłam na turnusie, który pokazał mi, że mogę zmienić wszystko, mogę wygrać z tą okropną chorobą, która zabrała mi najlepsze lata mojego życia! Zaleceniem terapeutycznym jest powtórzenie turnusu, żebym mogła ugruntować to co już wypracowałam, i żebym już nigdy  nie wróciła do tego ,,bagna”.  Mam motywację, żeby walczyć. Chcę w końcu pokazać, że to ja rządzę moim życiem a nie choroba! Wiem, że przede mną długa droga ale nie chcę umrzeć, chcę żyć !!!! Koszty leczenia są wysokie dlatego potrzebuję Waszego wsparcia i pomocy, żebym dalej mogła podążać procesem zdrowienia i budować swoją lepszą przyszłość - bez choroby.