Krzysiu to człowiek, który zawsze był w stanie obdarować wszystkich swoim uśmiechem i dobrym słowem. Miał w sobie to coś co przyciągało do niego ludzi.

Miał wielkie serce, pomagał wszedzie gdzie mógł. Nie zostawił nikogo w potrzebie.

Zawsze wiedział, co jest w życiu najważniejsze, co trzeba doceniać i czym się cieszyć.

Gdzie się nie pojawiał, swoim uśmiechem, od razu topił wszelkie lody. Potrafił przebić się do serc największych twardzieli.

Był ciągle młody, w grudniu świętował 39 urodziny i miał tyle rzeczy do zrobienia. To jeszcze nie był jego czas…

Krzysiu zabrał ze sobą cząstkę tych wszystkich, którzy mieli w swoim życiu to szczęście by go spotkać - czy to jeszcze jako dzieci na podwórku, w szkole, w wojsku, grając w rugby czy w pracy.

Krzysiu odchodząc zostawił najważniejsze dla niego dziewczyny, które teraz będą musiały sprostać rzeczywistości bez ich skały - kochającego męża i ojca, który wszystko co robił, robił z myślą o nich.

I to właśnie z myślą o jego dziewczynach, aby miały czas nauczyć się żyć bez jego obecności, jako grupa przyjaciół Krzysia i jego najbliższej rodziny chcielibyśmy zorganizować pomoc, aby ten czas stał się dla nich nieco łatwiejszy.

Żeby zamiast od razu zderzać się z brutalną rzeczywistością mogły spędzić te trudne chwile razem, w spokoju, by łatwiej było im uporać się z tą wielką dla nich stratą. 

Pomóżmy im wspólnie w tych tak trudnych chwilach, by chociaż odrobinę było im lżej. 

Kris was the kindest person with the greatest heart.

He was always ready to help and wouldn’t leave anyone in need. Since a very young age he knew what is important in life and what to cherish. 

He was still young, he celebrated his 39th birthday in December. He should still be here. 

Kris passed away and left his heartbroken girls, who now have to learn how to live without his rock, loving husband and dad, who was doing everything for them and because of them. 

Now we, as a group of friends, would like to support his girls. Just to buy them some time to deal with huge loss and learn to live in the new reality.

To let them grieve peacefully without a fear about basics at least at the beginning, just to make this a little bit easier. 

Let’s help them together.