Walczymy o życie bezdomnych kotów
Walczymy o życie bezdomnych kotów
Nasi użytkownicy założyli 1 226 265 zrzutek i zebrali 1 348 319 714 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności20
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
edit. niestety kwota zbiórki wzrosła.Koty w szpitaliku musialy miec podawaną surowicę, ktorej musialam zakupic 15 fiolek.Dodatkowo na pokladzie przybyło sporo nowych biednych kotów. Wycieńczony kocurek około 3 letni, wyrzucona kotka i mamy z maluchami.Tragedia🥺🥺🥺🥺
To co się dzieje, powoli zaczyna mnie przerastać .Po prostu za dużo tego wszystkiego na jedną osobę. W ostatnim czasie przybyło tyle zwierząt, że pozostałym muszę już odmawiać, ponieważ jest to nie do ogarnięcia dla prywatnej osoby.
Mam matki do sterylizacji i 11 maluchów z czego 6 w szpitalikuJedna kotka jest totalnie dzika, więc jak już dojdzie do siebie,wróci na miejsce bytowania. Pozostałe trzy kotki zostały zapewne wyrzucone, ponieważ są całkiem przyjaźnie nastawione, ale......
jedna miała podejrzenie FIP-a, więc trzeba bylo wykonać wszystkie badania. Ma anemię i pasożyty (nawet w jelitach), druga pchły, świerzb, pasożyty, i co jeszcze to się okaże. Jest tak zabiedzona , że dawno nie miałam takiej kociej bidy-matki. Trzecia kocią mama ma zapalenie listwy mlecznej i katar koci, jak rowniez ma powaznie uszkodzoną łapkę. Jest po zabiegu.Wszystkie kotki są w początkowej ciąży, więc do sterylizacji aborcyjnych. Dodatkowo przybyło maluchów, które muszą mieć wykonane testy pp. felv, fiv. Muszą zostać odrobaczone i zaszczepione. Wiadomo, że wszystkie trzeba wykarmić, suplementować, żwirek itd.
Na tymczas w tym momencie
nam już ogarniętych 3 chłopaków, więc tu tylko koszt utrzymania.
Reasumując, oprócz swojej sporej bandy kotów, w tym momencie utrzymuję i leczę 20 kotów tymczasowych. Cały czas dokarmiam koty na słynnym gnojowisku, gdzie efekty mojej pracy były widoczne w tym roku. Zamiast ponad 20 małych kociąt (tak było w ubiegłym roku), wiosną była tylko trójka maluchów, a ich matka końcu się złapała, i jest już wysterylizowana. Na moje oko jest tam jeszcze jedna niewysterylizowana kotka. Jeden kociak na tymczasie ma mycoplasmę, więc jest na antybiotyku, po zakończeniu leczenia trzeba zrobić ponowne badanie krwi.
Całą moją pomoc finansuję z mojej wypłaty, ale bez Waszej pomocy nie mam szans na pomoc tak wielu kotom😥,
a najgorsze chyba jeszcze jest to, że nie mam sumienia tych matek wypuszczać na poniewierkę. Będę chciała im znaleźć domy. Jedna z nich, ta najbardziej zaniedbana, nie poradzi sobie na wolności😞
Przyjmę również chętnie pomoc w postaci dobrej karmy
i żwirku.
I oczywiście największe podziękowania standardowo dla przychodni weterynaryjnej Zwierzyniec. Pani Magda i cała ekipa pomagają, leczą i opiekują się moimi znajdami w ich szpitaliku, jak i również znajdują im domy. Często ta pomoc ma formę nieodpłatną, za co jestem im ogromnie wdzięczna. 🙏🏻
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Mała cegiełka na kotki . Dziękuję Gerard i pomocnicy za to co robicie
❤️❤️❤️