W tym roku trafiłyśmy na pewne działki. Myślałyśmy, że 10 kotów i w sumie możemy zamknąć temat.

Jednak byłoby zbyt pięknie. Okazało się, że jest jeszcze z 15 kociaków takich ok. 4-miesięcznych oraz 5 kotek dorosłych o których wiemy.

Jedna z mam siedzi z czterema młodszymi kociakami.

Do tego 3 Koty muszą zostać zoperowane, ponieważ mają prawdopodobnie przepuklinę.

Dla takich kotów jest, to ogromne zagrożenie. Jeśli nie zostaną zoperowane, będą umierały, gdzieś w krzakach, w ogromnych męczarniach.

Nawet nie wiemy, od czego zacząć, tak dużo jest do zrobienia.

Chcemy w pierwszej kolejności kastrować koty dorosłe oraz operować, te z przepukliną. Fundusze musimy zebrać duże.

Ponieważ noce są bardzo zimne, została zabrana mama z najmłodszymi kociakami. Nie mogłyśmy przejść obojętnie, aby te zimne noce spały, gdzieś pod krzakiem. 

Każdy z kociaków miał 6 - 10 kleszczy. Uszy tak zabrudzone, że rany zaczęły im się robić pod tym zlepkiem brudu.