Witamy ludzi dobrej woli....

Zbieramy na turnus rehabilitacyjny nad morzem dla dzieci z autyzmem oraz na zajecia sensoryczne,które sa Mi potrzebne i bardzo pomagaja lecz bardzo naciągaja budżet rodzinny. Tygodniowo na zajecia wydajemy 190zl (w sumie niestety tylko 2 godziny) plus dojazd 50km w obie strony 3 razy w tyg.

Jestem mądrym lecz bardzo nerwowym chlopcem,który nie panuje nad nerwami. Agresywny slownie i fizycznie chlopczyk, ktory nie raz skrzywdził mame ,która mnie kocha ponad zycie,oraz inne osoby nie zdajac sobie z tego sprawy.

Autyzm to nie jedyna choroba z która sie zmagam. Również choruje na dwupłatkową zastawkę aortalną, astme oskrzelowa, epilepsja....

Zajecia sensoryczne ,hipoterapia, dogoterapia to dla mnie jedyne wyjscie bym w przyszlosci nauczyl sie panowac nad emocjami,nerwami i żebym nauczyl sie życz w normalnym otoczeniu bez wytykania palcami.

Miłość dla syna idzie w 200%.... lecz niestety nie dajemy sami finansowo. Są potrzeby,których nie możemy zapewnić siostrom Radusia,ktore bardzo go kochaja lecz nie rozumią dlaczego braciszek je bije,krzyczy i nie raz dokucza.

Jeszcze mamy problem z samochodem,ktory jest dla Nas niezbedny do jezdzenia na zajecia, do lekarzy....

Samochód również nadaje sie do wymiany, ciagle sie psuje i to co rodzice mogliby wydac na moje zajecia musza zostawic u mechanika.

Obecinie jest u mechanika i niewiem czy damy sobie rade pozbiesc sie... wiemy ze ze wzdledow pandemii darczyńców jest niewielu, tata dzieci rowniez ma przestój w pracy.

Dziekujemy Bardzo darczyńcom ,dla niektorych drobna kwota nie zrobi różnicy,a Nam pomoże chociaz w niewielkim stopniu.... ❤

Pozdrawiamy serdecznie....