Dzień dobry! Chciałbym podzieć się z Wami hisorią pewnego kota o imieniu Kleo. Kleo ma prawie 10lat miał bardzo szcześliwe życie i wlaściciela który go bardzo kochał. Pan Kamil który się nim opiekował miał 76 lat i niestety zmarł. Rodzina Pana Kamila chciala oddać Kleo do schroniska bo niestety żaden z członków rodziny nie miał czasu na opiekowanie się nim.

Ja jako wieloletni sąsiad Pana Kamila poczułem się w obowiazku opieki nad Kleo. Nie miałem żadnego doświadczenia nad opieką starego i chorego kota. Kleo potrzebuje wizyt u weterynarza które nie są tanie.

Kociak potrzebuje tez specjalistycznej karmy która też kosztuje.

Moja wypłata nie jest porywająca ale staram sie z całego serca żeby Kleo mial jak najlepiej ale różnie to bywa.

Prosze Was o pomoc by kociak miał jak najlepiej do końca swoich dni.

Napewno nie zastąpie mu swojego pierwszego właściciela ale bardzo sie staram by żyło mu sie godnie i spokojnie.