RAK piersi HER2 z przerzutami - Walka o życie - Leczenie
RAK piersi HER2 z przerzutami - Walka o życie - Leczenie
Nasi użytkownicy założyli 1 233 984 zrzutki i zebrali 1 372 300 940 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Kochani,
ciężko pisze mi się o tym, bo do tej pory myślałam, że jestem nieśmiertelna i przejdę wszystko.
Mam na imię Marlena, mam 41lat i jestem mamą cudownej 12latki oraz zakochaną kobietą.
Z nowotworem walczę od kilku lat.
Kiedy po raz pierwszy zawalił mi się świat, (diagnoza, rak jelita grubego)przeszłam przez piekło ale nie poddałam się, wiedziałam, że muszę to wygrać. Strach o moją córeczkę i bliskich mobilizował mnie do walki.
Chemioterapia( czerwona), operacja, ciągłe wizyty u lekarzy i w szpitalu ale się udało.
Bylam pewna, ze jak to przeszłam to już nic mnie nie złamie.
Niestety w tym roku usłyszałam kolejny „wyrok”
RAK piersi HER2 z przerzutami- stopień IV, co oznacza, że nowotwór nie tylko jest obecny, ale również pojawił się w węzłach chłonnych, jest agresywny i niszczy moje ciało.
Rozprzestrzenia się po całym organizmie i atakuje.
Wrocily najgorsze koszmary i pytania dlaczego znowu Ja?
Moje życie teraz to ciągła walka i strach.
Z pełnej życia osoby stałam się wrakiem psychicznym, w głowie jedna myśl, mam najcudowniejszą córkę na świecie, kochających bliskich, nie może mnie zabraknąć, to jeszcze nie mój czas!!
Chemioteroapia, lekarze, Kliniki…teraz to moja codzienność. Płacz, krzyk i modlitwa, z cisnącym się „przepraszam” do moich bliskich, za to co przechodzą i tą najgorszą myślą „ mogę umrzeć”
Leczenie opiera się na stosowaniu terapii celowanej, z wykorzystaniem leków celowanych anty-HER2.
Na ten moment jest to jedyne wyjście,
Lek nie jest jednak refundowany i wszelkie koszty są po mojej stronie.
Co 21 dni przyjmuję dawkę, która kosztuje mnie 27tys zł, do tego bardzo droga suplementacja, leczenie naturalne, kroplówki, codzienne wizyty pielęgniarki i inne leki.
Miesięczna kuracja to ok 40 tys zł.
Mimo to mój stan się pogarsza a nowotwór się rozprzestrzenia po organizmie.
Każda wizyta, każde badania to moje nowe lęki i strach.
Bardzo ciężko znoszę leczenie, staram się normalnie funkcjonować ale ciało odmawia posłuszeństwa.
Nigdy nie prosiłam o pomoc, to ja byłam tą siłaczką która wszystko ogarnia i robi dla innych ale teraz muszę poprosić Was kochani o pomoc dla mnie, dla mojej córeczki, partnera i najbliższych.
Proszę o pomoc, abym miała możliwość walki w pełni, aby te pieprzone pieniądze nie zabierały możliwości, nadziei i życia.
Z całego serca bardzo dziękuję za przekazaną każdą złotówkę, oraz za modlitwę za mnie i moją rodzinę.❤️
TO JEST PROŚBA MOJEJ UKOCHANEJ O POMOC.
OSOBIŚCIE BŁAGAM RÓWNIEŻ, NIE MOGĘ POZWOLIĆ JEJ ODEJŚĆ !
JEST CAŁYM MOIM ŚWIATEM I WIEM, ŻE Z POMOCĄ DOBRYCH LUDZI WYGRAMY TĘ WALKĘ!!
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Liebe Freunde,
es fällt mir schwer, darüber zu schreiben, denn bis jetzt dachte ich, ich sei
unsterblich und werde alles überstehen.
Mein Name ist Marlena, ich bin 40 Jahre alt und Mutter eines wunderbaren 12-jährigen Kindes.
Im Jahr 2019 ist meine Welt zum ersten Mal zusammengebrochen, die Diagnose, Darmkrebs
Dickdarm.
Ich bin durch die Hölle gegangen, aber ich habe nicht aufgegeben, ich wusste, dass ich es schaffen muss.
Chemotherapie( rot) ständige Besuche bei Ärzten und im Krankenhaus, aber ich habe es geschafft.
Ich habe es geschafft.
Ich war mir sicher, dass mich nichts mehr umhauen würde, wenn ich es erst einmal geschafft hatte.
Leider habe ich dieses Jahr ein anderes "Urteil" gehört
HER2-Brustkrebs mit Metastasen - Stadium IV, das heißt, der Krebs ist nicht nur
nicht nur vorhanden ist, sondern auch in den Lymphknoten aufgetreten ist, aggressiv ist
aggressiv ist und meinen Körper zerstört.
Meine schlimmsten Albträume sind zurückgekehrt.
Mein Leben ist jetzt ein ständiger Kampf und Angst.
Ich bin von einer lebensfrohen Person zu einem geistigen Wrack geworden, in meinem Kopf ein
Ich habe die wunderbarste Tochter der Welt, liebevolle Menschen, die mich lieben, ich kann nicht.
Ich darf nicht vermisst werden, es ist noch nicht meine Zeit!!!
Chemotherapie, Ärzte, Kliniken....das ist jetzt mein tägliches Leben. Weinen, schreien
und Gebete, mit einem "Sorry" an meine Liebsten für das, was sie durchmachen und der schlimmste Gedanke von allen
für das, was sie durchmachen, und der schlimmste Gedanke von allen: "Ich könnte sterben".
Die Behandlung basiert auf einer gezielten Therapie, bei der
gezielten Anti-HER2-Medikamenten.
Zurzeit ist dies die einzige Möglichkeit,
Allerdings werden die Medikamente nicht erstattet, und alle Kosten gehen zu meinen Lasten.
Alle 21 Tage nehme ich eine Dosis des Medikaments, was mich 27 Zloty kostet, plus
Nahrungsergänzungsmittel und andere Medikamente.
Die Behandlung eines Monats kostet etwa 40 Tausend Zloty.
Ich habe große Schwierigkeiten mit der Behandlung, ich versuche, normal zu funktionieren, aber
mein Körper weigert sich, mir zu gehorchen.
Ich habe nie um Hilfe gebeten, ich war immer derjenige, der alles für andere tut.
Ich war immer derjenige, der alles für andere tat und tut, aber jetzt muss ich Sie, liebe Menschen, um Hilfe bitten
für mich, meine Tochter, meinen Partner und meine Lieben.
Bitte helft mir, dass ich voll und ganz kämpfen kann, damit dieses verdammte
Geld nicht die Chancen, die Hoffnung und das Leben raubt.
Ich danke Ihnen von ganzem Herzen für jeden einzelnen Cent, den Sie spenden, und für Ihre
Gebete für mich und meine Familie. ❤️
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Całym sercem z Tobą, trudna to walka ale przyniesie efekty. Wkrótce będziesz zdrowa i szczęśliwa. Wierzymy , że wszystko się uda. 🤎🤎🤎
😗 walczymy 😗
Z życzeniami powrotu do zdrowia od Madzi, Agatki i Jacka 🍀🫶🏼
Kochana kuzynko... walczymy dalej...
Maja I Julia.