Kochani,

Jestem związana z jeździectwem od dzieciństwa, posiadanie własnego konia to od zawsze było moje największe marzenie. Ponad rok temu udało mi się je zrealizować. Allegra to klacz, która zmieniła moje życie o 180 stopni. Jest bardzo inteligentna, szybko się uczy i miałam zamiar przygotowywać się z nią do zawodów skokowych.

W lutym tego roku wszystko legło w gruzach. Zaczęło się od niewinnego łzawienia oka. Później na drugim oku pojawiły się białe plamy. Na początku nawet weterynarz miał problem z określeniem, co jej jest. Po dwóch miesiącach padła diagnoza - ślepota miesięczna. Jest to choroba końskich oczu, która potrafi mieć różny przebieg od łagodnego do całkowitej utraty wzroku. Od 5 miesięcy walczymy z chorobą. Na szczęście trafiłyśmy do stajni ze wspaniałymi ludźmi, którzy pomagają mi w dbaniu o zdrowie Allegry. Leczenie ślepoty wiąże się z codziennym, kilkukrotnym zakraplaniu oczu oraz smarowaniu różnymi maściami.

Niestety, po 5 miesiącach ciągłej walki z chorobą weterynarz postawił ostateczną diagnozę. Allegra oślepła na lewe oko i jedyną szansą, aby mogła widzieć i żeby nie straciła wzroku w drugim oku jest leczenie kliniczne. Są to ogromne koszty związane z transportem, operacją oraz pobytem w klinice. Operacja będzie polegała na wszczepieniu w obydwu oczach implantu. Według weterynarza Allegra ma 90% szansy na powodzenie w operacji. Musi jednak jak najszybciej trafić do kliniki, ponieważ czas działa na naszą niekorzyść i im dłużej będziemy zwlekać, tym szanse na uratowanie wzroku maleją.

Bardzo chcę pomóc Allegrze, ale koszty leczenia przekraczają moje możliwości finansowe, dlatego zwracam się do Was z ogromną prośbą o wsparcie.

Zdjęcia podczas choroby: