LUCEK – Wojownik, Bohater, Bezdomniak – walka o sprawność i wolność !

Lucuś trafił pod naszą opiekę dokładnie w kwietniu 2023r. Od tego czasu trwa jego walka o zdrowie i sprawność ruchową.

Lucek został zabezpieczony w gabinecie weterynaryjnym po wypadku komunikacyjnym ale ciężkość urazu i stopień skomplikowanych złamań wymagały opieki specjalistycznej. Duże fundacje odmówiły pomocy.

My wzięliśmy na barki ciężar finansowy i opiekę nad leczeniem psa.

Co się wydarzyło ? Jak to się stało ? Tego już się nie dowiemy. Lucka nikt nie szukał, nie znalazł się właściciel.

Z uwagi że był młodym, zdrowym psiakiem, procesy gojenia i zrastania postępowały szybko. Gdy trafił pod naszą opiekę po ocenie ortopedycznej był ok 3- 4tyg od urazu.

Plan leczenia zabiegowego i farmakologicznego już wtedy zapowiadał się na długi i skomplikowany.

Podjęliśmy walkę o sprawność i wolność Lucusia.

Pierwsze operacje dotyczyły rekonstrukcji i stabilizacji stawu kolanowego

Lucuś każdy zabieg znosił bardzo dzielnie. Wiele tygodni po zabiegu gdy inne psiaki kicały na zielonej trawce i korzystały z wolności, przyrody… Lucuś był na zastrzykach, kroplówkach p.bólowych/p.zapalnych. Potem długie tygodnie rehabilitacji.

Lucuś codziennie z uśmiechem chodził w kołnierzu i obdarowywał wszystkich swoją miłością.

Lucuś powoli odzyskiwał sprawność, do tego wkroczył w wiek dojrzewania, urósł, przybrał na masie, co wiązało się także ze zmianą układu kostnego. Niestety już na pod koniec listopada zauważyliśmy że rehabilitacja i obciążanie tylnej łapki nie idzie w dobrym kierunku.

Jakby mało było problemów związanych że złamaniem, to dołączyły się jeszcze stany zapalne (torbiele zapalne) w okolicy stawów łokciowych. Były wykonywane wielokrotne punkcje torbieli i dostawowe podawanie leków.

Lucuś zaczął ponownie unikać stawania na niej, stał się mniej aktywny, widać było że dokucza mu bólowo. Potrzebny był kolejny zabieg – ostatniej szansy. Inaczej Lucka czekała amputacja kończyny tylnej. W styczniu tego roku odbyła się reoperacja kolana.

Nie do końca jest dobrze... ale walczymy, mamy nadzieję. To silny, młody pies.

Struktury stawu kolanowego udało się ustabilizować ale zmiany powierzchni stawowych są duże dające niestety sporą bolesność przy próbach chodzenia.

Podajemy wciąż leki przeciwzapalne i regenerujące chrząstkę. Lucuś jeździ obecnie na wizyty kontrolne.

Niedługo minie rok naszej walki o sprawność psiaka. Wiadomo że chodzi o jego komfort życia, możliwości ruchu, zabawy ale także szanse adopcyjne…

Lucuś jest wyjątkowym wojownikiem. Z pokorą znosi swoje to co zgotował mu człowiek.

Niejeden człowiek nie jest w stanie z taką mądrością i cierpliwością znosić chorobę i cierpienie jak ten pies ...

Lucek przebywa pod opieką fundacji w domu tymczasowym na Kozikach, wraz z innymi niepełnosprawnymi pieskami.

Sam koszt operacji, leków, opieki weterynaryjnej (zmiany opatrunków/szwy/kontrolne wizyty) to ok 7 tysięcy złotych !

Nie liczy w tym kosztów rehabilitacji, dojazdów (benzyna) i specjalistycznej karmy.

Obecnie sytuacja jest tragiczna. Niezapłacone faktury mnożą się z upływem czasu.

Nie poddamy się. Póki jest szansa i nadzieja, będziemy walczyć ! <3

Udało nam się wyciągać psiaki z jeszcze gorszych złamań/deformacji/wypadków ortopedycznych.

Dr Zyzman jest doświadczonym, utalentowanym i darzącym zwierzęta ogromną miłością weterynarzem. Pomógł nam ‘’poskładać’ i zapewnić sprawność wielu kotom i psom. To wyjątkowy fachowiec.

POTRZEBUJEMY WASZEGO WSPARCIA

KAŻDA ZŁOTÓWKA, KAŻDA NAJMNIEJSZA WPŁATA JEST WAŻNA

MUSIMY POKRYĆ KOSZTY OSTATNIEJ OPERACJI ORAZ OBECNEGO LECZENIA

Prosimy o szansę dla Lucusia. Tyle już przeszedł. Tak bardzo wierzy w ludzi, mimo że został przez nich skrzywdzony.

PROSIMY O UDZIAŁ W ZBIÓRCE <3