Dior to mój ukochany szpic, który od pierwszego dnia obdarzył mnie bezgraniczną miłością i wiernością. Każda chwila z nim to czysta radość, a jego obecność w moim życiu jest nieoceniona. Niestety, teraz Dior potrzebuje mojej – i Waszej – pomocy, by przeżyć.

Podczas badań wykryto, że Dior cierpi na poważną, wrodzoną wadę serca – przetrwały przewód tętniczy Botala, który prowadzi do ogromnego przeciążenia lewej komory serca. Dodatkowo stwierdzono śladową niedomykalność zastawek mitralnej i trójdzielnej. Szmer sercowy 4/6 jest wynikiem tej choroby, a stan Diora jest coraz gorszy. Operacja musi odbyć się jak najszybciej, bo każdy dzień zwłoki może kosztować go życie.

To operacja, która daje Diorowi jedyną szansę na przeżycie – i to w najbliższym czasie. Im szybciej zbiorę środki, tym większa szansa, że uda się uratować Diora przed nieodwracalnymi konsekwencjami. Koszt zabiegu jest ogromny, a ja zostałem oszukany przez hodowcę, który nie poinformował mnie o poważnych problemach zdrowotnych mojego psa. Teraz wszystko zależy od tego, jak szybko uda się zebrać fundusze.

Proszę Was z całego serca o pomoc. Każda złotówka przybliża mnie do celu i daje Diorowi szansę na przeżycie. To nie jest kwestia powrotu do zdrowia – to kwestia życia i śmierci. Dior zasługuje na to, by dalej cieszyć się życiem, pełnym miłości i radości, które tak bardzo mu ofiarowuję. Proszę, pomóżcie mi uratować jego życie.

Dziękuję za każdą wpłatę i za każde wsparcie. Czas jest naszym wrogiem – każda chwila się liczy, więc proszę, nie zostawiajcie mnie samego w tej walce. Razem możemy uratować Diora.