Pomoc dla Ignacego – walka o życie kochanego kocurka

Zwracam się do Was z ogromną prośbą o wsparcie dla mojego ukochanego kotka Ignacego. Ignacy ma zaledwie 6 lat i jest moim małym, kocim przyjacielem. Przygarnęłam go razem z jego kocią siostrą Tosią. Od tamtej pory są nierozłączni, a ich więź wciąż jest niezwykle silna. Ignacy to wrażliwy, czuły kot, który uwielbia przytulanie i wspólną zabawę. Uwielbia aportować za papierkami i sznureczkami oraz potrafi podać łapkę czy zrobić obrót.

Nasze życie nagle zmieniło się dwa tygodnie temu, kiedy pojawiły się pierwsze niepokojące objawy. Po licznych badaniach i biopsji otrzymałam druzgocącą diagnozę – rozległy chłoniak jelita grubego, nowotwór wysokiego stopnia. Choroba postępuje bardzo szybko, dlatego konieczne jest natychmiastowe rozpoczęcie chemioterapii. Pierwszy wlew zaplanowany jest już na 4 lutego 2025 roku.

Dotychczasowe koszty diagnozy, w tym USG, biopsja, testy na FIV/FELV (wyniki negatywne), wyniosły już 1700 zł. Przede mną jednak najtrudniejsza i najdroższa część leczenia. Ignacego czeka 8 wlewów chemioterapii oraz regularne badania kontrolne. Każda wizyta to wydatek około 500 zł, co daje minimum 4000 zł samych kosztów chemioterapii, nie wliczając już poniesionych wydatków.

Czuję się zagubiona i przytłoczona tą sytuacją, ale wiem, że muszę walczyć o mojego przyjaciela. Ignacy to nie tylko kot – to członek mojej małej rodziny, który wnosi w moje życie mnóstwo ciepła, miłości i radości. Jesteśmy ze sobą bardzo mocno związani. Każdego ranka Ignacy przychodzi do mnie, by się poprzytulać, gdy się budzę, i nie potrafię sobie wyobrazić, że mogłoby tego zabraknąć. Jego przedwczesne odejście byłoby nie do zniesienia nie tylko dla mnie, ale także dla jego ukochanej siostry Tosi, z którą łączy go niezwykle mocna więź.

Tym bardziej trudno mi o to prosić, ponieważ dopiero w listopadzie założyłam własną działalność, by w końcu zacząć żyć ze swojej pasji. W mediach społecznościowych działam jako FILLE.handmade. Niestety, po tak krótkim czasie od rozpoczęcia nowego etapu w moim życiu przyszło mi zmierzyć się z tą trudną sytuacją. To dla mnie ogromne obciążenie emocjonalne i finansowe.

Dlatego zwracam się do Was z prośbą o wsparcie. Każda, nawet najmniejsza kwota, przybliży nas do celu i da Ignacemu szansę na dalsze, szczęśliwe życie. Będziemy ogromnie wdzięczni za każdą formę pomocy — finansową, udostępnienie zbiórki, czy może zakupy w mojej małej firmie.

Ignacy zasługuje na szansę by wygrać z nowotworem. Pomóż mi mu ją dać. Dziękuję z całego serca. ♥