18 pazdziernika około godziny 21.30 w skutek pożaru w Sianowie przy ul. Słowackiego straciłam z córką cały dorobek swojego życia. Z ogniem walczyły 4 zastępy straży pożarnej. Straty oszacowano na około 50.000tys.zł

Do końca życia zapamiętam widok mojej córki patrzącej ze łzami w oczach jak płonie nasze mieszkanie.....mieszkanie, które straciliśmy w zaledwie kilka minut!!

Jestem matką samotnie wychowującą 10-letnią córkę. Ojciec dziecka nie żyje. Los nigdy mnie nie rozpieszczał. Całe życie miałam pod górkę. Zawsze musiałam radzić sobie sama.

Ogień strawił nam całe mieszkanie, które było najbezpieczniejszym miejscem dla mnie i mojej córki. W jednej chwili ogień pozbawił nas dachu nad głową, a wszystko w mieszkaniu obróciło się w pył.

Dziś gdy powoli opadają emocje po tragedii pragniemy Was prosić o pomoc by móc odbudować mieszkanie i stworzyć bezpieczne warunki szczególnie dla moej córki Laury. Pożar zniszczył nam wszystko co miałyśmy, a nasze życie trzeba zacząć budować na nowo. Mamy silną wolę i chęci....ale brakuje nam w tym miejscu waszej pomocnej dłoni. Prosimy o wpłaty darowizn i udostępnienia apelu dalej. Pomagając zmieniasz nasze łzy rozpaczy w uśmiech....

Ten potwór (bo tak go można nazwać) z zemsty podpalił moje mieszkanie. Wystarczyło kilka słów, kłótnia aby stracić wszystko... Więcej o tragedii tutaj -->>  https://koszalininfo.pl/31-latek-podpalil-mieszkanie-konkubiny-mezczyzna-trafil-na-trzy-miesiace-do-aresztu-foto/ 

Razem z córką jestesmy pod stałą opieką psychologa. Rzeczy, ktore ocalały nie nadają się do użytkowania. Pod wpływem ognia spłoneły a reszta stopiła się od wysokiej temperatury.

Konieczny jest generalny remont. Każda wpłacona złotówka to szansa na powrót do naszego bezpiecznego mieszkania, dlatego tak ważna jest Wasza pomoc.

Pomóżcie wrócić samotnej matce i jej córce do swojego mieszkania.....Dziękujemy