Hania to nasza dobra znajomą którą jest zawsze uśmiechnięta i żywiołowa. Lubi podróże małe i duże. Zawsze służy dobrym słowem i pomocą. Teraz zmaga się z chorobą. Oto jej historia...

" Nazywam się Hanna Sawińska. Mam 58 lat i mieszkam w Jaśle. LEczylam się na tarczycę ale od lipca tego roku zaczęła się ona szybko powiększać i w tej chwili uciska mi na tchawice. Dodatkowo zrobił mi się guzek ponad 3 cm który daje mocniejszy ucisk. Jakby tego wszystkiego było mało to na szyki w okolicy migdała zrobił się duży tłuszczak który uciska nie tylko na tchawice ale i na aorte. Podczas ostatniej wizyty w Krakowie profesor powiedział że nie ma na co czekać tylko trzeba ciąć ponieważ zaczął się już ból ucha , głowy i szczęki. Oczywiście szpitale nie operują na NFZ tylko prywatnie a na to potrzeba mi ponad 10 000 zł których niestety na dzień dzisiejszy nie mam. Byłabym wdzieczna za każdą pomoc ."

W związku z panującą sytuacja z COVID 19 dostanie się do szpitala na jakikolwiek zabieg graniczy z cudem dlatego w grę wchodzi tylko operacja prywatnie. Nie ma dużo czasu ,trzeba zorganizować to SZYBKO !. Wierzymy w Was . Pokażmy Hani że dobro powraca.

10 000 tyś to kwota minimalna operacji ale nie ograniczajmy się bo Hanie czeka jeszcze długie i kosztowne leczenie .