*Dziękujemy za osiągnięcie celu 225zł, jesteście wspaniali! Podnoszę cel na 350zl co daje nam równe 14dni pobytu w hotelu, ewentualna pomoc w opiece nad pieskiem i jego zdrowiem, mamy ogromną nadzieję, że nowy dom to kwestia kilku dni ❤

*Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu- 125zł. Piesek ma zapewnioną opieke, aż do soboty! Zwiększam cel na dalsze dni, jeśli znajdzie się domek wcześniej przeznaczymy to na karme, ewentualne przyszłe leczenie i badania. Na ten moment nie możemy go wykąpać i oddać na skrócenie sierści gdyż jest bardzo poobijany, nie da się dotknąć, dostaje leki przeciwbólowe. Dodaje fotki z dzisiejszego spaceru!

Witam. W dniu 02.09.21 o godzinie 22 znaleźliśmy psa schowanego w krzakach, biednemu tylko wystawała głowa, był tak wystraszony. Gdyby nie wcześniejsza obserwacja jak piesek biega po ulicy między samochodami i w którym kierunku zmierza dziś by go nie było w tym miejscu w jakim jest teraz. Aktualnie ze względu na sytuację, że nie możemy pieska zatrzymać wysłaliśmy go do hotelu na dwie doby oraz daliśmy do przebadania i odrobaczenia na własny koszt. Obsypaliśmy portale, fundacje, grupy, znajomych prośbą o dom na stałe lub tymczasowy lecz odzewu nie ma żadnego, nie chcemy oddawać psa do schroniska lecz nie możemy też caly czas opłacać hotelu gdyż nie wiem jak długo moze potrwać znalezienie mu domu i po prostu nas na to nie stać... Serce nam pęka z myślą, że piesek jest pod jedną wielką nie wiadomą, czy jest czyjś, czy ktoś szuka, czy ktoś go wyrzucił? Czy ma iść do schroniska? Dlatego prosimy o pomoc w uzbieraniu tej skromnej kwoty w wysokości 125zł, to daje nam możliwość pozostawienia pieska na 5 kolejnych dni. Jeśli udało by się zebrać większą kwote piesek zostanie wykapany i obcięty.

Niżej opis sytuacji i troszke o samym psie.

02.09.21 Dzisiaj w nocy udało się złapać pieska który biegał po ulicy, wręcz o mało co nie został potrącony przez jadące auta. Wspólnie z dziewczyna krążyliśmy wokół ulicy, aż zobaczyliśmy jak piesek siedzi w trawie na końcu drogi. Bardzo był wystraszony i głodny, wspólnie z dwoma dziewczynami z grupy udało się pieska wziąć na smycz i zabrać do domu. Bardzo grzecznie przeszedł drogę do domu i teraz grzecznie śpi w domu, widać że jest bardzo posłuszny ale i też przestraszony i nie ufny. Nie wiemy czy to czyjas zguba czy bezdomny piesek ale sprawia dziwne wrażenie negatywnego nastawienia do mężczyzn, może był źle traktowany przez faceta, nie wiem... mi osobiście nie dał sie dotknąć wręcz próbował ugryźć już dwukrotnie. Dziewczynie dawał się głaskać, a nawet przytulać. Piesek to kundelek czarny podpalany, brązowe oczka. Prawdopodobnie w wieku ok. 7/8 lat. Jest bardzo nie ufny ale na pewno wierny po zdobyciu choc odrobine zaufania. Widać że bardzo brakuje mu głaskania i przytulania...