id: cxvujr

Rowerem z Tajlandii - zbiórka charytatywna

Rowerem z Tajlandii - zbiórka charytatywna

Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 151 523 zrzutki i zebrali 1 196 605 981 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Niech to będzie wyprawa podczas której pokonane zostaną nie tylko kilometry, ale choroba i ciężkie momenty. Sprawmy, by ten dystans w kilometrach zamienił się w ogromną ilość uśmiechu na twarzy osób, które codziennie muszą pokonywać swoje słabości.

Link do śledzenia relacji:https://www.facebook.com/roweremztajlandii/Nazywam się Aneta, mam 23 lata i w połowie stycznia zaczynam wyprawę rowerową, która swój początek ma na wyspie Phuket w Tajlandii i planowany koniec w Polsce. Podczas organizowania tego wyjazdu naszła mnie taka myśl, by ta wyprawa była czymś więcej niż kilometrami, które pokonuję tylko dla siebie z wielu różnych powodów. Z góry ambitnie założyłam sobie cel, by wrócić na rowerze z dalekiego kraju do Polski, mierząc się z trudnościami, które na pewno podczas tego wyjazdu mnie czekają. Z całego serca wierzę, że uda mi się ten cel osiągnąć. Są jednak osoby, które tych trudności w życiu na co dzień mają zdecydowanie więcej ode mnie i większości z nas; osoby chore i niepełnosprawne a także ich rodzina. Na około mnie jest mnóstwo dzieci i dorosłych, którzy każdego dnia zmagają się z trudem jakim jest wstanie z z łóżka, uśmiechnięcie się czy znalezienie motywacji do tego by walczyć z chorobą. Takie osoby zazwyczaj potrzebują wsparcia z zewnątrz, słowa otuchy, dobrego gestu, wyciągnięcia dłoni w ich stronę, tak by dostrzegły to, że nie są same. Dlatego też postanowiłam, by podczas mojego wyjazdu zorganizować zbiórkę pieniędzy dla jednej osoby i jednej wybranej przeze mnie fundacji. Ta osoba, jak i fundacja nie są wybrane przypadkowo. Tak się niestety stało, że w mojej najbliższej rodzinie są osoby które zmagają się z chorobami, które należą do tych najcięższych, nie tylko dla nich samych ale również dla ich najbliższych. Poniżej przedstawiam Wam osobę i fundację na które będą zbierane pieniądze; niech każdy pokonany kilometr będzie dla nich wsparciem.

Łucja

Łucja ma 6 lat. Od urodzenia zmaga się z chorobą jaką jest dziecięce porażenie mózgowe i padaczkę lekooporną. Jest pod stałą opieką lekarzy oraz codziennie uczestniczy w zajęciach wspomagających jej rozwój. Rodzicom bardzo zależy na tym, aby nauczyła się stawiać swoje pierwsze kroki i wypowiadać pierwsze słowa. Jednak padaczka sprawia, że Łucja cofa się w rozwoju. Dlatego rodzice oraz lekarze robią wszystko, aby małymi kroczkami, pomimo przeciwności losu ćwiczyć i iść do przodu. Łucja jest dzieckiem bardzo ciekawym świata, jest dziewczynką pogodną, radosną, próbująca nawiązywać kontakt ze wszystkimi. Łucja najbardziej potrzebuje pieniądze na sprzęt i turnusy rehabilitacyjne oraz na leczenie epilepsji. Jest podopieczną fundacji; Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „Słoneczko”.

Fundacja MATIO

Na wstępie odsyłam na stronę fundacji w celu zrozumienia czym ta choroba jest i jak się objawia. http://www.mukowiscydoza.pl/o-nas/mukowiscydoza-wszystko-o-chorobie/4-czym-jest-mukowiscydoza.html

Co 25 osoba jest nosicielem genu, który może wywołać mukowiscydozę - nieuleczalną chorobą genetyczną. Statystycznie tygodniowo w Polsce rodzi się 2 dzieci chorych. Mimo, że choroba nie daje objawów zewnętrznych, rujnuje życie chorych w każdym wymiarze: fizycznym, psychicznym i rodzinnym. Chorzy żyją z widmem nieuchronnej śmierci, która może nadejść nagle i zawsze za wcześnie. Prawie połowę swojego krótkiego życia poświęcają na codzienną rehabilitację, rygorystyczną dietę, a w ciągu roku przyjmują prawie 14 000 tabletek. Koszt rocznego leczenia osoby chorej na mukowiscydozę to nawet 100 000 zł. MATIO Fundacja Pomocy Rodzinom i Chorym na Mukowiscydozę od ponad 20 lat opiekuje się chorymi na tą rzadką, nieuleczalną chorobę genetyczną.

Mój kuzyn jest chory na mukowiscydozę, a ja jestem nosicielem tego genu. Po takiej ilości informacji na temat tego jak ciężka jest to choroba, mamy nadzieję, że zechcesz wesprzeć osoby, które się z nią zmagają choćby najniższą kwotą.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 26

ML
Magdalena Lach
1 000 zł
 
Dane ukryte
300 zł
 
Dane ukryte
200 zł
 
Dane ukryte
200 zł
SS
Sebastian Szymla
100 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
Dane ukryte
100 zł
AK
Alicja Kwaśny
100 zł
PH
Piotr
50 zł
BK
Beata Kosek
50 zł
Zobacz więcej

Komentarze 4

 
2500 znaków
  • DS
    Dagna Sarzyńska

    Chapeau bas! :)

  • MB
    Marcin Belka

    Te wszystkie dziewczyny co sobie piszą o swoich zainteresowaniach/hobby że podróże przy Tobie to jakiś żart :d Twoja wyprawa motywuje mnie do życia. Wielki szacunek dla Ciebie i pozdrawiam

  • S
    Sebastian

    ????????

  • ML
    Magdalena Lach

    Pozdrawiam serdecznie i życzę szczęśliwej drogi .