Aktualizacja 25-09-2017

Dziękujemy za wpłaty ich rozliczenie trafi na dniach na SosnoŚląskie koty do adopcji. Od tej pory zbiórki dla kotów będą robione celowe, bo niestety ta zbiórka cieszy się małym zainteresowaniem, bo większość uważa, że mamy te pieniądze na stanie, nie zważając, że dawno już wykorzystały je kociaki

Aktualizacja 07-09-2017

Z powodu natłoku obowiązków związanych z opieką nad grupą kilkudziesięciu kotów (a jest nas tylko 3 osoby) wszelkie działania i rozliczenia umieszczamy na stronach fb "CzęstoŚlaskie koty do adopcji" (z odnośnikiem Sosnowiec) oraz na nowo powstałej "SosnoŚląskie koty do adopcji". Zapraszamy do śledzenia naszych działań i dziękujemy za wsparcie. Jednocześnie informujemy, że na bieżąco wypłacamy środki ze zrzutki, więc zebrana kwota nie stanowi naszych dostępnych środków, poszła razem z datkami na subkonto na leczenie i karmienie kotów oraz klatki kennelowe.

Chociaż nie zebraliśmy na opłacenie poprzednich rachunków za DT u Astry za wpłacone od 14.08.2017 kupiliśmy jedzenie dla powyższych kociaków i za resztę opłacimy im wizytę u lekarza w środę.

Koszty szczepienia i czipowania Psotki i Figla, kropli, podkładów i jedzonka dla osesków oraz odrobaczania, odpchlenia wszystkich kociaków w DT u Astry. Wzięliśmy na ten cel wszystko co było na tamtą chwilę czyli 110.

Aktualizacja 06.08.2017

Zakupiliśmy klatkę i od razu poszła w użytek. Zamieszkały w niej te śliczne trójkolorowe dzieczyny, złapane w miejscu, gdzie było dużo niesterylizowanych kociaków, a niektóre z nich chore. Czekają jeszcze kilka tyg. na zabieg, a kto wie, może się oswoją (mają ku temu duży potencjał :)

Życie wolno żyjącego kota w mieście to nie bajka. To nie jest naturalne środowisko życia zwierząt. Samochody, psy, choroby, pasożyty, chłód i głód. Również niestety złośliwość i przemoc ze strony okrutnych ludzi. Są niewielkie, niczyje i po prostu bezbronne w obliczu tych wszystkich zagrożeń. Na co dzień spotykamy się z całymi miotami chorych kociąt, z których nie wszystkim jesteśmy w stanie zdążyć z pomocą. Które umierają z powodu kociego kataru, panleukopenii, zarobaczone i zapchlone. Z powodu trutek na gryzonie, koty niestety bez dokarmiania głodują. To właśnie na ulicy, pod naszymi oknami toczy się każdego dnia walka o przetrwanie. Walka często przegrana :(

Jako grupa kilku, niezrzeszonych w żadną fundację, osób zajmujących się pomocą wolno żyjącym kotom w Sosnowcu zawracamy się do Państwa z prośbą o wsparcie. Chociaż miasto funduje sterylizację i nieraz fundacja wspomoże w leczeniu maluchów, koty w trakcie leczenia i po zabiegach kilka dni muszą przebywać pod naszą opieką. Bardzo często przy okazji łapania kotów i kotek na sterylizację, trafiamy na miejscu na całe mioty chorych maluchów, które musimy brać do domów i leczyć, a jeżeli tylko się oswoją to szukać im domów. Jest to wtedy kilkutygodniowa opieka.

Aby móc pomagać i móc to robić dobrze potrzebujemy odpowiednich materiałów:

2-3 klatek kennelowych

2 klatek łapek

podbieraka do łapania kotów

dużo karmy (dla dorosłych kotów i maluszków) oraz podkładów i żwirku

leków na odrobaczenie oraz innych koniecznych lekarstw

To niewiele i bardzo wiele, dla osób które w wolnym czasie i za własne środki próbują zmienić świat na lepsze. To bardzo czasochłonna i wymagająca poświęceń praca. Ciężko wziąć tu urlop mając w domu wymagające stałej opieki zwierzęta. Ciężko o czas wolny, gdy na złapanie i zabieg czekają kolejne koty, a każde opóźnienie powoduje kolejne kocięta i kolejne cierpienie. Dajemy z siebie wszystko, a dostępne środki są niestety ograniczeniem w pomocy na szerszą skalę. Pomóż nam pomagać lepiej kotom ulicy!

Zdjęcia zakupionych rzeczy, jak również rachunki za nie udostępnimy Państwu.