Choroba naszej Bellusi dała pierwsze objawy w czwartek (28.07.2022 r.). Bella była osowiała, nie chciała zjeść posiłku, miała gorączkę, postanowiłam wtedy aby zabrać ją do weterynarza. W tym samym dniu odbyła się wizyta w przychodni Davet w Radłowie, wyniki wszystkie wyszły dobrze, dostała więc antybiotyk i tabletki przeciwwirusowe Pani Doktor poinformowała nas, że jeżeli stan zdrowia Belli się nie poprawi to mamy się zgłosić na dalsze badania. Następnego dnia w piątek Bella poczuła się znacznie lepiej. W sobotę (30.07.2022 r.) Bella miała podwyższoną temperaturę, nie chciała jeść i zaczęła kaszleć krwią, szybko umówiliśmy ją na wizytę do przychodni Davet w Radłowie. Tam zostało wykonane RTG płuc, w którym została stwierdzona zmiana w płucach, dostaliśmy skierowanie na bronchoskopie w celu dalszej diagnozy. Niestety była sobota godz. 14:00 i nigdzie nie mogliśmy się umówić na badanie. Pojechaliśmy do całodobowej lecznicy ARKA w Krakowie, skąd zostaliśmy skierowani do RETINY na tomografię. W RETINIE została wykonana tomografia, (wyniki dołączam w załączniku), niestety wyszedł nowotwór z przerzutami, Bellusia dostała antybiotyki, sterydy i zostaliśmy umówieni na czwartek do Pani onkolog, która pracowała w przychodni. Między czasie udało nam się dostać do Doktor Mai Ingarden, która zaleciła aby po pobraniu materiałów z węzłów chłonnych w celu określenia dokładnego rodzaju nowotworu, od razu podać chemię. Ze względu na odległość zdecydowałam, że Bella będzie leczona w Krakowie w RETINIE. W czwartek na wizycie w RETINIE został pobrany materiał z węzłów chłonnych w celu określenia czy jest to chłoniak B czy T komórkowy. Jednak Pani Doktor onkolog stwierdziła, że nie będziemy podawać chemii tylko poczekamy na dokładny wynik, zwiększając dawkę sterydu i antybiotyku. Po około tygodnia czasu wyniku nie było, a Bella czuła się coraz gorzej, przestała jeść, nie chciała chodzić na spacery. Zadzwoniłam do przychodni RETINA informując Panią Doktor o pogarszającym się stanie zdrowia Belli, jednak Pani Doktor w dalszym ciągu kazała czekać na wyniki. W tamtym momencie wraz z mężam podjęliśmy decyzje, że przenosimy Belle do Doktor Mai Ingarden, udało się umówić wizytę na kolejny dzień. U Doktor Mai okazało się, że przez bardzo dużą ilość antybiotyku i sterydów Bella dostała dodatkowo zapalenie trzustki: wynik CPL był ponad 2000 norma jest do 200. Doktor Maja za naszą zgodą podała Belli minimalną dawkę Vincristine, aby zobaczyć jak chłoniak zareaguje na pierwszą chemię, a trzustkę musieliśmy spróbować opanować. Niestety dwa dni po podaniu pierwszej chemii Bellusia bardzo źle się czuła: wymiotowała, wystąpiła wysoka gorączka, wzdęty brzuch z uwagi na złe samopoczucie pojechaliśmy z nią w sobotę do Krakowa do lecznicy całodobowej gdzie została całą noc na kroplówkach oraz przetaczaniu krwi z uwagi na zapalenie trzustki. Stan Bellusi poprawiał się ale bardzo powoli, przez dwa tygodnie jeździliśmy każdego dnia na kroplówki, aby opanować trzustkę do przychodni Davet w Radłowie. Po pierwszej chemii, chłoniak zareagował bardzo dobrze i węzły chłonne zmniejszyły się co potwierdziło kolejne zdjęcie RTG. Przez 11 miesięcy Bella czuła się dobrze, udało się opanować trzustkę, węzły były zmniejszone tak jakby chłoniaka nie było, funkcjonowała jak zdrowy pies, przyjmując dostosowane dawki chemii do niej i zmodyfikowany protokół COP. Miałam nadzieje, że wygramy walkę z chłoniakiem. Bella przez cały ten czas jest pod opieką Doktor Mai Ingarden i Doktora Dawida Mączki i Doktor Magdaleny z przychodni Davet. Jednak w maju pojawiło się rozszerzenie żołądka, a w czerwcu zmiana na skórze. Na początku zmiana na skórze została określona jako torbiel proiniekcyjny ponieważ Bella dostaje zastrzyki na wątrobę i trzyustkę, jednak zaczęła rosnąć: został pobrany materiał do badania cytologicznego: wynik podejrzenie mięsaka histiocytarnego do dalszej diagnozy. Nowotwór, który jest na skórze miał zostać usunięty w przychodni Davet, ale po zrobieniu RTG okazało się, że są przerzuty w płucach. Na chwilę obecną Bella czuje się dobrze, biega, je i cieszy się pieskim życiem. Doktor Maja zadecydowała aby dalej podać chemię na chłoniaka ponieważ może ona zatrzymać rozwój mięsaka, a chłoniak również może się nie obudzić szybciej niż by to zrobił gdyby chemia została przerwana. Leczenie Bellusi to koszt około 2,5 tys./ 3,5tys. miesięcznie, zależy od ilości badań czy leków, suplementów które są potrzebne. Do tej pory wydałam w przychodni Therios: 11 259 zł, w Davet: 12 092,81 zł, RETINA (diagnoza) 3736 zł. Koszt 23 351,81 zł. W tej kwocie nie są uwzględnione leki i suplementy które Bellusia przyjmuje każdego dnia oraz chemia która jest podawana w Tarnowie na osiedlu Zielonym w celu zmniejszenia kosztów leczenia, abym nie musiała co 10 dni jeździć do Myślenic. Niestety wszystkie oszczędności wydałam na leczenie mojej ukochanej przyjaciółki, bardzo proszę o wsparcie ponieważ do czasu gdy jest w dobrej formie chciałabym o nią walczyć. Wszystkie dokumenty zaświadczające o leczeniu Bellusi mogę wysłać na maila osoby zainteresowanej. Poniżej znajduje się część dokumentów.