id: cztkwb

Rondel stracił oko. Faktura za operację

Rondel stracił oko. Faktura za operację

Nasi użytkownicy założyli 1 231 537 zrzutek i zebrali 1 364 236 270 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

EDIT:


SERDECZNIE DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM WPŁACAJĄCYM!

DOŁĄCZAM ZDJĘCIE POŚWIADCZAJĄCE PRZELEW CAŁEJ ZEBRANEJ KWOTY NA RZECZ STOWARZYSZENIA "DOG RESCUE"


Rondel trafił do nas cztery lata temu. Znaleziony na ruchliwym rondzie w Dobczycach nie był przez nikogo poszukiwany. Miał nie więcej niż dwa, trzy lata. Choć wykazywał cechy psa bitego, zachował dziwną ufność do ludzi. Dom, jak zawsze, był pełen psich, kocich i ptasich adopciaków, więc pies został podopiecznym fundacji Dog Rescue. Miał u nas poczekać na dobry stały dom.

Powoli stawało się jasne, że Rondelek jest słodki, ale jego szanse adopcyjne są zerowe. Wieziony autem, obsikuje pół samochodu, panicznie bojąc się jazdy. Urodzony ogrodnik, każda pora roku jest dla niego dobra na przekopanie ogrodu. Jednocześnie uwiązanie go lub kojec nie wchodzą w grę, bo Rondel gotów jest wtedy szczekać całą dobę. Zostawiony sam w domu niszczy meble, a do tego wykazuje niezwykłą kreatywność w opuszczaniu ogrodzonej posesji, choć (jeśli mu się to uda) wraca po kilkunastu minutach i szczeka pod furtką, mimo że nie tamtędy wyszedł. Rondel chce być z nami, kocha "swoje" psy i ogrzewana psia weranda jest bardzo przez niego lubianym miejscem, w którym "tylko" powyrywał ze ściany listwy narożne. Akceptujemy go, jest kochanym psem..


Nikt nie mógł przewidzieć tego, co wydarzyło się w sobotę. Duży pies z sąsiedztwa próbował dostać się na teren, do swojego starego kumpla Rondla. Podczas prób podejścia pod siatką zaczepił się obrożą, i, żeby się uwolnić, szarpnął tak silnie, że przerwał jeden z drutów siatki, na którym została też obroża. Z daleka nie było widać, co się stało przy ogrodzeniu. Rondel natychmiast wykorzystał sytuację, próbując przejść powstałym w ten sposób wąskim otworem. Niestety, przerwany drut wyszarpnął Rondlowe oko na zewnątrz. Rodzina usłyszała tylko przerażający skowyt, po czym na werandzie pojawił się ociekający krwią pies, z okiem wiszącym na linii szczęki.


Mamy pod opieką trzy psy (czwarty niedawno odszedł), siedem kotów i parę oswojonych gęsi na dożywociu. Koszty ich utrzymania są bardzo duże. Dziesięcioletnia Petra jest w stałym leczeniu (serce i tarczyca), a w tym tygodniu czeka nas sterylizacja dwóch adoptowanych niedawno kotek. Koszty operacji (usunięcia martwego oka) i leczenia musi pokryć fundacja Dog Rescue, bardzo w tej chwili obciążona nadmiarem podopiecznych. Prowadzimy stronę "Zwierzolubni święci pomagają..." i grupę "Adopcje zwierząt ze św. Franciszkiem (ta regulaminowo nie prowadzi żadnych zbiórek), ale nigdy nie zbieraliśmy pieniędzy na żadne nasze zwierzęta, wśród których tymczasowy status Rondla jest wyjątkowy. Do dziś udostępnialiśmy jedynie cudze posty pomocowe.

Zamieszczam zdjęcie faktury i bardzo proszę o choćby najbardziej symboliczną pomoc w opłaceniu weterynarza, bo ta płatność na ten moment przerasta nasze możliwości i jest trudna dla fundacji. Operację wykonał doktor Lech Pankiewicz z przychodni weterynaryjnej przy ul.Warzyckiej 37 w Wieliczce, tel. 12 278 14 86. Telefon do Fundacji Dog Rescue to +48 509 188 082..


Z góry dziękuję za każdą wpłatę!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!