Wypadek 120 metrów od domu! Rozpoczął rodzinny dramat
Wypadek 120 metrów od domu! Rozpoczął rodzinny dramat
Nasi użytkownicy założyli 1 223 502 zrzutki i zebrali 1 341 578 378 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Rozpoczynając opis tej zbiórki, nie miałam pojęcia, że będę musiała go modyfikować w tak dramatyczny sposób.
Bliska osoba mojemu sercu. Bliska rodzina mojemu sercu 01.07.2022 miała wypadek samochodowy 120 metrów od domu! Tak mało brakowało, aby dojechali cali i zdrowi do domu.
Widząc zdjęcia samochodu, które również wy ujrzycie. Zadawałam sobie pytanie "Jak oni przeżyli". Dziś wiem, że to było błędne pytanie. W wypadku uczestniczyli we trójkę: Paula (mama małego Mateuszka), Mateuszek niespełna 2 letni chłopiec oraz Tata Pauli i dziadek Mateuszka. Z Paulą miałam okazję pracować ponad rok jako zespół. Cudowna, ciepła, pełna empatii osoba ze świetnymi pomysłami. Czerpiąca z życia garściami i doceniająca każdą chwilę. Ogromnie bliska mojemu sercu, to typ podobny do mnie, który nie lubi siedzieć na tyłku, a woli działać, pomagać innym.
Chcę, abyście ją poznali i docenili każdą chwilę w życiu. Docenili życie!
Podczas wypadku ucierpieli wszyscy. Paula czołgała się do dziecka i myślała tylko o Mateuszku, który mówił do mamy "Wszystko będzie dobrze", "Nie bój się". Pauli życiu nic nie zagrażało, zerwane więzadła, obicia, stłuczenia, ból. Tata Pauli doznał największych urazów/złamań i wyciągany z miejsca wypadku był przez strażaków. Za kierownicą siedział on, cukrzyk, któremu zrobiło się słabo podczas ogromnych upałów jakie towarzyszyły podczas paru dni. Liczne złamania biodra, miednicy. W takiej sytuacji liczy się najbardziej dziecko i jego życie. Mateuszek wydawał się być w najlepszej kondycji, ale w szpitalu okazało się, przy licznych badaniach i tomografii, że malutki ma krwiaka w mózgu, złamaną kość ciemieniową i musi natychmiast trafić na blok. Lekarz po operacji powiedział, że brakowało sekundy/sekund, aby mały nie przeżył.
Mateuszek dochodzi do siebie, powoli wraca mały, szczęśliwy i uśmiechnięty chłopczyk, którego czeka praca, rehabilitacja i ogromne koszty dla tej rodziny.
Paula to cudowna mama, która nie zadbała o siebie od samego początku. Wyszła na własne żadanie! Aby być przy małym synku. Czeka ją szereg badań, wizyt u lekarzy, operacja i rehabilitacja.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!