Zdecydowałam się na założenie zbiórki ponieważ dnia 25.06.2023 wraz z partnerem (kierowca naszego auta) który od 12 lat porusza się na wózku i 4-letnia córka w drodze na wyjazd rodzinny ulegliśmy wypadkowi samochodowemu. Wyjeżdżające z bardzo niebezpiecznego zakrętu auto wjechało na nasz pas i czołowo zderzyło się z naszym samochodem. Wina za ten wypadek leżała po stronie kierowcy drugiego samochodu.

Ratownik medyczny z powodu obtarc i siniaków na obojczyku i klatce piersiowej córki zadecydował, że jedziemy do szpitala do Gdańska ponieważ tam jest SOR dziecięcy. Dodatkowo ja również potrzebowałam konsultacji medycznej z powodu stłuczenia klatki piersiowej spowodowanego pasami, oraz konsultacji ginekologicznej ponieważ byłam na tamten moment w 24 tyg. ciąży. Chłopak pozostał na miejscu dopełniając wszelkich formalności, wraz z dziadkiem mieli nas odebrać z Gdańska. Córce wykonano RTG obojczyka aby wykluczyć złamanie, mnie jedynie morfologie krwi gdyż z powodu ciąży nie można było wykonać żadnych badań obrazowych.

Na całe szczęście poza licznymi siniakami, stłuczeniami, obtarciami, ogromnym stresem i nerwami o zdrowie własne i dzieci nie stało się nic gorszego. Jednak nasz samochód uległ poważnym uszkodzeniom, po zgłoszeniu sprawy do ubezpieczalni sprawcy otrzymaliśmy informację o szkodzie całkowitej oraz, że koszty naprawy (ok 37tys.) przewyższają wartość auta. Ubezpieczalnia postanowiła wypłacić nam 5095zl.

Srednia cena z Olx tego auta z tak ekonomicznym silnikiem jak nasz wynosi 17,5 tys. To co zaproponowała ubezpieczalnia nie pozwala na zakup jakiegokolwiek samochodu, którym moglibyśmy przemieszczać się cała rodzina wraz z wózkiem inwalidzkim. 

Samochód był własnością partnera i pozwalal mu na swobodne kontakty społeczne, niezależność, aktywność zawodowa oraz aktywność treningowa. Chłopak jest paraolimpijczykiem z Rio de Janeiro z 2016 roku, po wielu przejściach zdrowotnych i rodzinnych po 2 latach przerwy, wrócił do treningów.

Tydzień po wypadku miał startować w Mistrzostwach Polski do których się przygotowywał, jednak lekarz w związku z wypadkiem, urazem głowy i kończyn górnych nie zezwolil na udział w zawodach. 

Do tej pory z wszelkimi przeciwnościami życiowymi radzilismy sobie sami lub z pomocą rodziny i przyjaciół. Jednak na to nie byliśmy przygotowani finansowo oraz psychicznie i po raz kolejny z czyjejś winy znaleźliśmy się w trudnej sytuacji.  Utrata samochodu niezbędnego do codziennego poruszania się, oraz tak niska wycena ubezpieczalni spowodował że zmuszeni zostaliśmy do zwrócenia się o pomoc na większą skalę. 

Środki zebrane na zbiórce oraz to co przyzna ubezpieczalnia zostaną wykorzystane na zakup tego samego modelu auta. 

Będziemy wdzięczni za wszelką pomoc w realizacji zbiórki.