id: d2vw5a

Kochający mąż i ojciec walczy z rakiem. Pomóż zdobyć środki na leczenie

Kochający mąż i ojciec walczy z rakiem. Pomóż zdobyć środki na leczenie

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
27 143 zł
z 100 000
27%
zakończona
01.01.2022r
318
wspierających
Wpłać na zrzutkę
Zrzutka.pl nie pobiera prowizji od wpłat

Nasi użytkownicy założyli 1 014 002 zrzutki i zebrali 1 060 137 427 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Witam serdecznie wszystkich na mojej zrzutce,

Mam na imię Jarek, mam 33 lata. Pochodzę z małej miejscowości koło Nowego Sącza.

Jestem chory na złośliwego raka jądra z przerzutami do węzłów chłonnych i płuc. Jestem w trakcie rekonwalescencji po orchidektomii (usunięcia jądra) jednocześnie przyjmując chemioterapię. Lekarze poinformowali mnie, że w moim przypadku szansa na wyzdrowienie jest duża, bez trwałych skutków zdrowotnych. Główna część terapii jest pokrywana przez Narodowy Fundusz Zdrowia, jednak powiązane z tym procesem leki i inne wydatki wymagają sfinansowania z własnej kieszeni.

Jestem mężem wspaniałej kobiety i ojcem dwójki dzieci. Starszy syn, Kacper, powoli wkracza w okres dojrzewania. Od urodzenia zmaga się z problemami na podłożu genetycznym, co wymaga ciągłej opieki nad nim, a także specjalistycznego leczenia i częstych wizyt w szpitalu i prywatnych placówkach medycznych. Młodsza córka, Lidia, niedawno skończyła 2 latka.

Zdrowie i bezpieczeństwo moich dzieci jest dla mnie najważniejsze, jednakże w obecnej sytuacji mam obawy, że w przyszłości nie będę w stanie zapewnić im odpowiedniej opieki rodzicielskiej. Nie chciałbym zrzucać tego obowiązku w całości na barki mojej małżonki. Mam nadzieję, że szybko uda mi się wrócić do pełnego zdrowia, by móc cieszyć się chwilami spędzanymi razem z rodziną, ale także pełnić rolę opiekuna najbliższych, jaką sprawowałem dotychczas. W tym celu jednak potrzebuję wsparcia, ponieważ sam nie jestem w stanie wybrnąć z tej trudnej dla mnie sytuacji.

W momencie dowiedzenia się o diagnozie byłem jedynym żywicielem rodziny. Po narodzinach syna wspólnie z małżonką ustaliliśmy, że to ja będę pracował zarobkowo, by ona mogła w pełni oddać się opiece nad dzieckiem, które wymaga więcej uwagi niż jego rówieśnicy. Teraz, gdy trwa moje leczenie, które wyklucza możliwość pracy, nasza sytuacja finansowa odczuwalnie się zmieniła. Jestem zatem zmuszony, choć trudno mi to przychodzi, oprzeć wiarę w ludziach dobrej woli.

Spoglądam z nadzieją w przyszłość, mimo że jest ona w tym momencie dla mnie niepewna. Będę wdzięczny za każdą pomoc finansową jak i wsparcie mentalne.

 

Jarek


Lokalizacja

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 318

MH
Mieczyslaw homoncik
1 000 zł
WG
Witold Gaborek
1 000 zł
KJ
K5 Kris
AP
Agata Prysak
500 zł
SK
500 zł
ZS
Zdzisław S.
500 zł
JK
Jan Kupczak
500 zł
JB
K.B
500 zł
L.
L.H
500 zł
 
Użytkownik niezarejestrowany
500 zł
Zobacz więcej

Komentarze 6

 
2500 znaków