id: d37y56

Rehabilitacja po 3 operacjach kręgosłupa #PomóżKonradowi #WalkaOZdrowie

Rehabilitacja po 3 operacjach kręgosłupa #PomóżKonradowi #WalkaOZdrowie

Nasi użytkownicy założyli 1 260 651 zrzutek i zebrali 1 446 256 932 zł

A ty na co dziś zbierasz?
Załóż zrzutkę

Aktualności1

  • Niektórzy z państwa prosili o przedstawienie mojej choroby bardziej szczegółowo, oto troszkę ponad 10 lat z tej historii.


    2014r wiosna:

    Pęknięcie dysku na wysokości lędźwi L5/S1, nacisk przepukliny na rdzeń oraz worek oponowy. Dysk sekwestrował, rozpadł się a jego kawałki powpadały do kanału nerwowego prawej nogi na trwale uszkadzając nerwy i odruch skokowy. Od tej pory czuję stały ból promieniujący do prawej nogi, problemy z chodzeniem i dźwiganiem. Operacja fenestracji kręgosłupa w odcinku lędźwiowym w szpitalu w Bielsku-Białej.


    2016r:

    Po niecałych dwóch latach udaje mi się przywrócić pewną sprawność organizmu i mogę wrócić do pracowania. Ostatecznie ukończyłem kurs operatora wózka widłowego i udało mi się znaleźć stabilną pracę jako magazynier.


    2020r:

    Kamica nerkowa lewej nerki. Ogromny ból który wykręcał mną na wszystkie strony nie zniknął z pamięci do tej pory. Leczona na oddziale nefrologicznym szpitala w Bielsku-Białej.


    2022r wiosna:

    Kolejna kamica nerkowa, tym razem kamienie wypadły z kieliszka i zablokowały się w moczowodzie, częściowo blokując mocz. Przeszedłem zabieg RWS rozbijania kamieni za pomocą lasera wprowadzonego przez cewnik na oddziale nefrologicznym szpitala w Bielsku-Białej. Od tej pory ścisła dieta i kontrola nerek USG co 6 miesięcy.

    Aktualnie w rutynowej kontroli nerki wychodzą czyste.


    2023r wiosna:

    Wypadek w domu w grudniu 2022 i uszkodzenie kręgosłupa w tym samym miejscu w lędźwiach, powstają kolejne pęknięcia dysku na wysokości S5/L1. Ból jest nie do zniesienia, nie przyjeli mnie na sor. Wiosną 2023r po skierowaniu z poradni neurologicznej do szpitala, udaje się przeprowadzić drugą operację fenestracji tym razem w szpitalu w Mielcu. Okolice dysku zostają wyskrobane z mięśni i nerwów, udało się zwolnić nacisk na worek oponowy i objawy bólowe się zmniejszyły ale niestety z dysku zostały tylko strzępy. Nie jestem w stanie nic dźwignąć z podłogi, poruszanie się i wchodzenie po schodach sprawiają mi ogromny ból.


    Od tego momentu zaczyna się moja długa rehabilitacja, diagnoza? Dużo ćwiczeń i zabiegów wspomagających by powrócić do czegoś co można nazwać "sprawnością" lub w najgorszym przypadku wózek inwalidzki oraz problemy z trzymaniem moczu. Za mną dwa turnusy sanatoryjne, zakupienie pasów ortopedycznych, taśm naciągowych i innego sprzętu do ćwiczeń, spisanie sobie wszystkich aktywności z sanatoriów, ułożenie z fizjoterapeutą planu ćwiczeń i codzienne ich wykonywanie, rygor oraz bardzo długa rehabilitacja, która mnie uświadamia z jakim poziomem kalectwa będę zmagać się do końca życia. Codzienne dolegliwości bólowe nieraz wyciskają mi łzy ale chce walczyć, rodzina daje mi odpowiednią motywację i wsparcie.


    2023r jesień:

    Po 6 miesiącach świadczeń rehabilitacyjnych, w wyniku przedłużającego się leczenia zostałem zwolniony z pracy w zakładzie w którym pracowałem przez ostatnie lata.


    2024r wiosna:

    Został mi przyznany umiarkowany stopień niepełnosprawności.


    2024r maj:

    Ze względu na niezdolność do pracy zostaje mi przyznana renta ZUS w pełnej wysokości ok 1620zł miesięcznie netto.


    2024r lipiec:

    Okazało się że mimo ćwiczeń, zniszczenia w kręgosłupie są zbyt rozległe bym mógł liczyć na jakąkolwiek zdolność do pracy. Za parę lat czeka mnie wózek inwalidzki. Moim jedynym ratunkiem jest kolejna operacja kręgosłupa.

    Dzięki pomocy wielu wspaniałych osób ❤️

    i środkom własnym udało się nam uzbierać potrzebną kwotę na operację: wstawienie implantu T-Shape firmy Braun oraz ustabilizowanie odcinka L5/S1 kręgosłupa.


    Operacje przeprowadzono w Kluczborku i początkowo udało mi się odczuć ogromną ulgę w bólu, jest znacznie lepiej niż po operacji na wiosnę 2023 roku, zniknął stały ból do prawej nogi jeszcze z 2014r. Niestety w ciągu rehabilitacji zaczeły pojawiać się kolejne problemy i znajomy ból powrócił, tak naprawdę jedynie zmienił się jego charakter ze stałego na nawracający.

    Rehabilitacja jest znacznie trudniejsza i dłuższa niż się wydawało na początku. Codziennie wykonuje dużo pracy aby przywrócić sprawność swojego organizmu ale niestety każdy zły krok albo ruch powoduje że zmagam się z ostrymi dolegliwościami bólowymi. Każdego takiego dnia jestem na silnych lekach przeciwbólowych, po to by móc wykonać chociaż najprostsze czynności koło siebie.


    2025r luty:

    Kamica woreczka żółciowego i Laparaskopowe usunięcie pęcherzyka. Aktualnie przebywam już w domu po tym zabiegu ale niestety nie obyło się bez problemów. Nie udało się odebrać krwi do drenu przez co wylały mi się na klatce piersiowej ogromne siniaki. (zdj) Dodatkowo bardzo mocno boli mnie prawy bark, uniemożliwiając mi aktualnie ruszanie nim albo położenie się na plecach. Ćwicząc każdego dnia widzimy z moją ukochaną żoną jak dolegliwości bólowe ustają a dbając o czyste opatrunki i częste ich wymiany rany pooperacyjne ładnie się zagajają a siniaki zaczynają zanikać.


    Moja walka o powrót do zdrowia trwa codziennie, aktualnie skupiamy się na ćwiczeniach związanych z operacją usunięcia pęcherzyka żółciowego. Trudniejsze zajęcia rehabilitacyjne, fizyczne i basen musiały aktualnie zostać wstrzymane.

    Od jakiegoś czasu już mam wrażenie, że za każdym razem jak staję na nogach to tylko po to by upaść po kolejnym otrzymanym ciosie. A w kategorii bólu udało mi się już zebrać pełne bingo przypadłości, kategoryzowanych jako najgorszy ból jaki człowiek może poczuć w życiu.

    Aktualnie czekam na rezonans magnetyczny, by sprawdzić skąd dokładnie biorą się aktualne dolegliwości kręgosłupa. Miałem też zdiagnozowane przepukliny na innych wysokościach niż L5/S1 w lędźwiach i istnieje możliwość że po odciążeniu tego odcinka te pozostałe przepukliny są teraz bardziej obciążone. Walczę dalej!

    Niestety łańcuch jest tak mocny jak mocne jest jego najsłabsze ogniwo.


    Dziękuje Ci za przeczytanie mojej historii i proszę jeśli możesz pomóż mi poprzez udostępnienie mojej zbiórki na swoich kanałach społecznościowych ❤️


    Każda złotówka jest bardzo ważna w mojej walce o zdrowie i za każdą okazaną pomoc serdecznie dziękuje!❤️


    Konrad Brzozowicz

    #pomóżKonradowi #walkaozdrowie

    lnGMIA4r6dksoHdM.jpg

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Nazywam się Konrad Brzozowicz, mam 36 lat i od wielu lat zmagam się z poważnymi problemami zdrowotnymi związanymi z kręgosłupem. Posiadam umiarkowany stopień niepełnosprawności i przebywam aktualnie na rencie. Jestem po trzech operacjach kręgosłupa, w tym dwóch fenestracjach i operacji wstawienia implantu typu T-shape. To ostatnie by się nie udało gdyby nie pomoc dobrych ludzi. Niestety, mimo tych zabiegów, moje problemy zdrowotne nie skończyły się. Zamiast ulgi, codziennie zmagam się z przewlekłym bólem, stanami zapalnymi i trudną, powolną rehabilitacją. Dlatego zwracam się do Was z prośbą o pomoc w zebraniu środków na dalszą rehabilitację i leczenie.


Wszystko zaczęło się w 2014 roku, kiedy to w wyniku dźwigania doznałem poważnych uszkodzeń kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. Pierwsza operacja pozwoliła mi odzyskać częściową sprawność, ale po latach doszło do kolejnego pogorszenia, a wypadek w grudniu 2022 roku był gwoździem do trumny. Kolejne operacje, w tym wstawienie implantu, miały mi pomóc wrócić do normalnego życia. Poczułem ulgę zaraz po zabiegu, jednak radość była krótka. Niestety, po operacji pojawiły się nowe wyzwania. Ciągłe stany zapalne, przedłużająca się rehabilitacja i silny ból, który często unieruchamia mnie na łóżku, stały się moją codziennością. Mimo regularnych ćwiczeń, terapii laserowej, elektrostymulacji i akupunktury, mój organizm nie chce w pełni zregenerować się po operacji. Każdy niewłaściwy ruch, nawet przy schylaniu się, powoduje paraliżujący ból, który wyłącza mnie z życia na wiele dni. Każdy dzień to walka o chociaż chwilę bez bólu.


Obecnie nie jestem w stanie funkcjonować normalnie. Każde przeciążenie kręgosłupa powoduje skurcze i promieniujący ból od lędźwi do prawej nogi. Każdy ruch, każde schylenie się czy dźwignięcie czegokolwiek większego niż kilka kilogramów to ryzyko nagłego ataku bólu. Przez to moje życie rodzinne i codzienne funkcjonowanie staje się koszmarem. Moja sytuacja wpływa nie tylko na mnie, ale także na moją rodzinę. Nie mogę wziąć córki na ręce, aktywnie spędzać czasu z bliskimi ani wykonywać prostych codziennych czynności, czuje się bezradny i bezużyteczny. Jestem na rencie z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, a koszty leczenia i rehabilitacji przerastają moje możliwości finansowe. Dodatkowo przy tym wszystkim pojawiło się u mnie nadciśnienie tętnicze oraz muszę regularnie kontrolować nerki z powodu kamicy, silne leki również wykańczają mój organizm.


Mimo tych trudności wciąż się nie poddaję. Pragnę odzyskać sprawność i wrócić do normalnego życia ale bez Waszej pomocy nie dam rady kontynuować walki o powrót do zdrowia.

Niestety, wszystkie nasze oszczędności pochłonęły dotychczasowe operacje i rehabilitacja. Każda złotówka przybliża mnie do tego, by móc w pełni uczestniczyć w życiu mojej rodziny i znów stanąć na równe nogi.


Proszę was o pomoc w zebraniu 80 000 zł na:

- Rehabilitację – regularne ćwiczenia, terapia laserowa, elektrostymulacja, akupunktura.

- Sprzęt do ćwiczeń w domu - taśmy, hantle, haki do podwieszania oraz inne narzędzia wspomagające proces leczenia.

- Paliwo i środki życia codziennego.

- Leki i środki przeciwbólowe – które pomogą mi przetrwać najtrudniejsze dni.

- Dostosowanie pomieszczeń w domu do swojego kalectwa by móc samodzielnie przetrwać dzień.


Każda wpłata, nawet najmniejsza, przybliża mnie do celu, jakim jest powrót do sprawności i normalnego życia. Wierzę, że z Waszą pomocą uda mi się pokonać te trudności i znów cieszyć się życiem z moją rodziną.


Jeśli możesz, wesprzyj moją zbiórkę i udostępnij to ogłoszenie. Dziękuję z całego serca za każdą złotówkę, każde dobre słowo i każde udostępnienie. Razem możemy sprawić, że znów stanę na nogi!


Z góry dziękuję,

Konrad Brzozowicz


#PomóżKonradowi #WalkaOZdrowie

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!