id: d388yb

Poprawa jakości życia z porażeniem mózgowym czterokończynowym

Poprawa jakości życia z porażeniem mózgowym czterokończynowym

Nasi użytkownicy założyli 1 216 010 zrzutek i zebrali 1 317 822 467 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Piotr urodził się 13 marca 1984 roku.


Od urodzenia choruje na mózgowe porażenie dziecięce czterokończynowe. Porusza się na wózku inwalidzkim. Od najmłodszych lat wielokrotnie przebywał w szpitalach, gdzie był poddawany zabiegom operacyjnym, które miały poprawić w przyszłości jego sprawność. Długo nie mówił, nie potrafił siedzieć ani nawet zapłakać. Uporczywa walka jego ojca z przeciwnościami losu i nieprzychylnymi komentarzami doprowadziła do tego, że znaleźli się ludzie którzy na miarę możliwości i tamtych czasów starali się pomóc. Niestety ta walka stała się trudna i właściwie niemożliwa kiedy jego ojciec zachorował na raka krtani, spowolniło to proces leczenia Piotra aż do 1990 roku. 

Wówczas trafił do ośrodka szkolno – wychowawczego w Wierzbicach, prowadzonego przez siostry zakonne ze zgromadzenia Sióstr Świętego Józefa. Został objęty opieką medyczną, rehabilitacją i mógł zacząć się uczyć. U sióstr przebywał 10 lat, w 2000 roku skończył szkołę podstawową i przy pomocy ośrodka wyjechał do Poznania, gdzie rozpoczął naukę w szkole zawodowej z internatem. Pierwsze miesiące w nowym miejscu były bardzo trudne, bo już od połowy 2000 roku znów nie chodził, trafił wtedy do kliniki ortopedycznej im. Prof. Wiktora Degi w Poznaniu, gdzie rozpoczął rehabilitację i diagnostykę stanu zdrowia. Został poddany zabiegom operacyjnym, które nieco poprawiły jego samodzielność i egzystencję. W klinice spędził łącznie około trzech lat. W międzyczasie robił kolejną szkołę zawodową i i kontynuował uporczywą i nieustanną rehabilitację. 

W 2005 roku wrócił do rodzinnego domu. Był to okres życiowej stagnacji, życia na rencie, bez pracy, bez domu przygotowanego dla osoby niepełnosprawnej, gdzie o wszystko musiał zabiegać i walczyć. Sporadycznie wracał do Poznania na rehabilitację, gdzie odrywał się od szarej rzeczywistości i ponownie zaczynał wierzyć w marzenia. 

Te przejazdy były ogromnym wyczynem z jego strony, 160 km do Warszawy i 300 km z Warszawy do Poznania...samemu, na wózku, pociągiem.

Przełomowym momentem w życiu Piotra był powrót na stałe do Poznania w 2011 roku, gdzie dobrzy ludzie wspomagając go umożliwili mu leczenie, mieszkanie i pracę. Już od 10 lat mieszka samodzielnie w Poznaniu, pracuje, pomaga innym i patrzy z nadzieją w przyszłość. 


Stan zdrowia Piotra nie jest najlepszy, mimo OGROMNYCH starań lekarzy, wciąż natrafia on na przeciwności, które dla ludzi sprawnych są czynnościami na które nawet nie zwracają uwagi, a w jego sytuacji pogarszają one tylko zdrowie. Codzienne czynności jak ubranie się, wyjazd do pracy, kąpiel, przygotowanie posiłku, obciążają jego i tak ledwo sprawne ciało. Do tego dochodzi ogromne cierpienie spowodowane bólem.


Bardzo proszę o wsparcie i jednocześnie dziękuję

Piotr

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 103

preloader

Komentarze 4

 
2500 znaków
  •  
    Użytkownik anonimowy

    Piotrek - jesteś moją nieustającą inspiracją i bohaterem. Trzymam kciuki za powodzenie zbiórki.

    500 zł
  • WS
    Viol Ka Inna

    Aby wszystko dobrze było! Trzymaj się Piotrek!

    50 zł
  • Piotr Pepel

    Na szczęście weryfikacja zbiórki przebiegła pomyślnie, przepraszam Was za komplikacje i serdecznie dziękuję za pomoc.

  •  
    Użytkownik anonimowy

    Trzymam kciuki. Jesteś Piotrek prawdziwym cichym bohaterem i ogromną inspiracją!

    300 zł