Mój brat młodszy 15 lat Kacper. Uwielbia jeździć na rowerze grać na komputerze. Ambitne plany w nauce, chce zostać informatykiem ale jego stan zdrowia mu na to nie pozwala. Ma skomplikowaną wadę wzroku. Mama jeździła z nim po różnych miastach by coś na to poradzić. W naszym Lublinie rodzimym nie dało rady w Krakowie też nie, we Wrocławiu też się nie udało, w Łodzi obiecywali gruszki na wierzbie a teraz nie są pewni. Jedyna nadzieją na poprawę jest operacja w Warszawie na Niekłańskiej. Ale wyjazdy raz w miesiącu są kosztowne na jeden wyjazd 300 zł. A nasza sytuacja finansowa nie jest kolorowa. Mama brała pożyczki w parabankach by móc jechać z nim. A gdzie jeszcze życie? Potrzebna nam pomoc na dłuższy wyjazd 29 czerwca ma być wykonana operacja na dwóch oczach jednocześnie. Szanse że się powiedzie jest 50/50 ale jeżeli się nie uda mogą zrobić korekcję by wrócić do tego co było. Do tego ma cukrzycę insulinooporną i niealkoholowe stłuszczeniowe zapalenie wątroby wymaga to wizyt w centrum zdrowia dziecka w poradni chorób i transplantacji wątroby.
Błagalnie prosimy o jakąkolwiek pomoc, ponieważ nie dajemy już rady. Mama też nie może podjąć pracy ze względu na stan zdrowia utrzymuje się z renty 910 zł. Prosimy o wsparcie