Nazywam się Becia, zakładam tę zrzutkę dla Erniego, bo wierzę w społeczne sieci wsparcia.

Kiedyś takie grupy tworzyły rodzina i wioska, dziś raczej szukamy ich w rodzinach z wyboru, w swoich grupach przyjacielskich, aktywistycznych - wspólnotach podobnie myślących osób. Te kontakty międzyludzkie są nam niezbędne do życia na poziomie fizycznym, ale też często do przetrwania w kapitalistycznym świecie, bardzo nieprzychylnym osobom, które z różnych powodów wypadają z wyścigu. Jesteśmy tu, by się wzajemnie złapać. Zwracamy się do naszych społeczności dlatego, że systemowe rozwiązania nie dają nam oparcia i bezpieczeństwa, a nierzadko to właśnie one są źródłem opresji. Jest coś we wspólnym tkaniu sieci wsparcia, co daje nadzieję, że nawet jak systemy zawodzą, to są jeszcze ludzie - i wzajemnie możemy być dla siebie tym oparciem. Dlatego pomaganie pomaga nam wszystkim. Wzmacnia nas, pokazuje, że może nie ze wszystkim musimy sobie radzić sami.

Erni jest wspaniałą, dobrą, czułą i uważną osobą, co pewnie wiecie, jeśli tylko mieliście okazję się poznać. Opiekuje się zwierzakami, śpiewa w tęczowym chórze Krakofonia, gotowało na wakacyjnych wyjazdach Fali (Feministyczno-Queerowej Akcji Letniej). Praktykuje weganizm, empatię i inkluzywność. Jest osobą niebinarną i queerową, używa zaimków ono/jego (https://zaimki.pl/ono). 

Dzisiaj jest też osobą, która potrzebuje zebrać kasę na terapię. Zmaga się ze skutkami traumy, c-ptsd, depresją, dysforią i stresem mniejszościowym. Jest pod opieką psychiatry i terapeutki, to są kosztowne sprawy, które byłyby sporym obciążeniem finansowym nawet dla osoby w dobrej kondycji psychicznej. A gdy wchodzi depresja, możliwość samodzielnego zarobienia i na swoje utrzymanie, i na terapię jest ponad siły... I tu jesteśmy potrzebni my jako Erniowscy przyjaciele, znajomi, przyjaciele przyjaciół i znajomi znajomych, kolektywy i społeczna sieć wsparcia.

Miesięczne koszty terapii to 1275 zł:

• wizyta u psychiatry – 300 zł miesięcznie,
• terapia EMDR – 200 zł za spotkanie, 800 zł miesięcznie,
• leki – ok. 175 zł.

Terapia to rzecz długoterminowa, dlatego ustawiamy cel zrzutki na sfinansowanie pół roku tego procesu. Pewnie w tym czasie nie rozwiąże wszystkich kwestii, ale jest duża szansa, że uda się wyjść z bieżącego kryzysu i poprawić ogólny poziom funkcjonowania. Terapia EMDR daje nadzieję na to, że pół roku regularnej pracy terapeutycznej przyniesie już bardzo wymierne efekty.

Jeśli macie możliwość, dorzućcie choćby piątaka - na drodze do zdrowia każde wsparcie się liczy i jest ważne! Dziękujemy.

Uwaga: Zatrudnianie to też pomaganie.

Erni jest osobę petsitterską. Jeśli jesteście z Warszawy lub Krakowa, Erni może zaopiekować się waszymi pieskami i kotkami z zamieszkaniem podczas waszego urlopu.

Ma 3-letnie doświadczenie w petsittingu zwierząt domowych: psów i kotów - w różnym wieku i stanie zdrowia. Potrafi podać podstawowe leki i suplementy, zrobić zastrzyk i uspokoić zwierzę. Ma doświadczenie pracy ze zwierzętami lękowymi, z cukrzycą, problemami trawiennymi oraz chorobami pęcherza. Jeśli zajdzie taka potrzeba, pojedzie też do weta. Zajmowało się już wieloma wspaniałymi zwierzakami - zarówno pojedynczymi psami i kotami, jak i kilkoma naraz w jednym miejscu, a także psami i kotami razem. Ma niesamowitą empatię dla zwierząt, a one to czują i odwzajemniają zaufaniem.

Tutaj znajdziecie formularz do kontaktu w sprawie zwierzaków: https://forms.gle/GAhKL39oyR1ZFcbB6

Oprócz petsittingu Erni udziela też korepetycji z języka angielskiego - studiowało filologię angielską, ma też 10 lat doświadczenia zawodowego. Może być na żywo (Kielce, Warszawa, Kraków) lub online. Można też umówić się po prostu na konwersacje, żeby odświeżyć lub poszlifować anglojęzyczną komunikację.