id: d3y8mk

Paulina Juszczak marzy, by pokonać nowotwór i wychować Zuzie ❤️

Paulina Juszczak marzy, by pokonać nowotwór i wychować Zuzie ❤️

Nasi użytkownicy założyli 1 156 703 zrzutki i zebrali 1 200 844 249 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności2

  • Zebrane pieniążki przekażę z rodziną Pauliny dla 4-letniego Maciusia Boruka z miejscowości Stronia,który choruje, jak podejrzewają lekarze, jest to fakomatoza.
    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Opis zrzutki

Witam wszystkich ❤️ Paulinę czeka dwuletnią walka z chorobą. Chemioterapia oraz leki, które są ostatnią szansą na uratowanie jej życia, koszt to 22 tyś/miesiąc. Czyli ponad pół mln potrzebne, żeby mogła żyć i wychować córeczkę. Kochani... ❤️ Wspólnymi siłami uratujmy wspaniałą dziewczynę, z  miejscowości Wszechświęte, gdzie kiedyś mieszkałam. Jest nią Paulina Juszczak. Mama 3- letniej Zuzi. Po raz trzeci musi walczyć z atakiem choroby. Zaczęło się wszystko w 2014 roku, kiedy Paulina gorzej się poczuła, rozpoczęło się poszukiwanie przyczyny i wreszcie padła diagnoza. Wykryto u niej nowotwór, który ukrywał się od dziecka to rdzeniak płodów. Niezwłocznie podjęła leczenie. Po żmudnej drodze udało jej się pokonać chorobę. To był guz w móżdżku, Paulina przeszła operację, udało się go pomyślnie usunąć. Rokowania były pozytywne. Paulina powoli nabierała sił i rozpoczynała nowe, lepsze życie. Wyszła za mąż, urodziła śliczną córeczkę. Starała się żyć normalnie, ale  w 2016 roku  zaczął się  kolejny potworny koszmar, choroba powróciła ze zdwojoną siłą.  Nawrót choroby uderzył w szpik i kręgosłup. Paulina straciła już przez chorobę dwa kręgi. Po długim leczeniu też się udało wygrać walkę. Można powiedzieć śmiało, że to właśnie upór, uśmiech i chęć życia Pauliny przyczyniły się do tego, że udało się jej kolejny raz pokonać chorobę. Mimo, że bitwa była zakończona, wojna nadal trwała. Lekarze szukali sposobu aby choroba nie wróciła. 25-latka nie kwalifikuje się do przeszczepu, ponieważ nie jest to białaczka. Planowany był też autoprzeszczep, lecz jej szpik nie produkuje nadmiaru komórek, a jedynie taką ilość, aby przetrwać. We wrześniu 2018 roku Paulina, zakończyła chemioterapię. Czekała na wykup tabletek, które miały jej pozwolić żyć. A w styczniu 2019 zrobiono Paulinie rezonans, na którym wykazało, że po raz kolejny  czeka ją walka z potworną chorobą. To już trzeci raz choroba zaatakowała. Tym razem jest rozsiew na kręgosłup, odcinek szyjny i piersiowy oraz zewnętrzną stronę rdzenia. To ta sama choroba, którą wcześniej udało się  dwukrotnie pokonać, ale wróciła ze zdwojoną siłą i uderzyła w inne miejsca. Koniecznym było szukanie innego sposobu na zabezpieczenie organizmu Pauliny. I znaleźli sposób, kolejna chemioterapia oraz branie tabletek, które są jedyną szansą na zablokowanie choroby. Najbliżsi starają  się być wsparciem dla chorej. Robią wszystko, aby Paulina  wróciła do zdrowia. Kochający mąż i piękna córeczka są m.in motywacją dla Pauliny na to by wyjść z choroby, która bez skrupułów zaatakowała. Paulina  zrobi wszystko, aby żyć i wychowywać małą córeczkę, bo przecież nikt nie kocha tak jak mama. Młoda, 25-letnia kobieta toczy nierówną walkę. Walczy jednak o każdy tydzień, dzień, a nawet godzinę aby pokonać chorobę i być ze swoimi bliskimi. Każda złotówka się liczy. ❤️ ❤️ Wierzę w Wasze wielkie i dobre serca ❤️❤️ RATUJMY PAULINĘ ❤️❤️

English below:

Witam wszystkich ❤️ Kochani... ❤️ Postanowiłam, że zrobię coś dla wspaniałej dziewczyny, z  miejscowości Wszechświęte, gdzie kiedyś mieszkałam. Jest nią Paulina Juszczak. Mama 3- letniej Zuzi. Po raz trzeci musi walczyć z atakiem choroby ???? Zaczęło się wszystko w 2014 roku, kiedy Paulina gorzej się poczuła, rozpoczęło się poszukiwanie przyczyny i wreszcie padła diagnoza. Wykryto u niej nowotwór, który ukrywał się od dziecka to rdzeniak płodów. Niezwłocznie podjęła leczenie. Po żmudnej drodze udało jej się pokonać chorobę. To był guz w móżdżku, Paulina przeszła operację, udało się go pomyślnie usunąć. Rokowania były pozytywne. Paulina powoli nabierała sił i rozpoczynała nowe, lepsze życie. Wyszła za mąż, urodziła śliczną córeczkę. Starała się żyć normalnie, ale  w 2016 roku  zaczął się  kolejny potworny koszmar, choroba powróciła ze zdwojoną siłą.  Nawrót choroby uderzył w szpik i kręgosłup. Paulina straciła już przez chorobę dwa kręgi. Po długim leczeniu też się udało wygrać walkę. Można powiedzieć śmiało, że to właśnie upór, uśmiech i chęć życia Pauliny przyczyniły się do tego, że udało się jej kolejny raz pokonać chorobę. Mimo, że bitwa była zakończona, wojna nadal trwała. Lekarze szukali sposobu aby choroba nie wróciła. 25-latka nie kwalifikuje się do przeszczepu, ponieważ nie jest to białaczka. Planowany był też autoprzeszczep, lecz jej szpik nie produkuje nadmiaru komórek, a jedynie taką ilość, aby przetrwać. Koniecznym było szukanie innego sposobu na zabezpieczenie organizmu Pauliny. I znaleźli sposób - branie tabletek, które były jedyną szansą na zablokowanie choroby. We wrześniu 2018 roku Paulina, skończyła brać chemię. Czekała na wykup tabletek, które miały jej pozwolić żyć. A w styczniu tego roku zrobiono jej rezonans, na którym wykazało, że po raz kolejny  czeka ją walka z potworną chorobą. To już trzeci raz choroba zaatakowała. Tym razem jest rozsiew na kręgosłup, odcinek szyjny i piersiowy oraz zewnętrzną stronę rdzenia. Lekarze szukają dla niej kolejnego sposobu leczenia. To ta sama choroba, którą wcześniej udało się  dwukrotnie pokonać, ale wróciła ze zdwojoną siłą i uderzyła w inne miejsca. Najbliżsi starają  się być wsparciem dla chorej. Robią wszystko, aby Paulina  wróciła do zdrowia. Kochający mąż i piękna córeczka są m.in motywacją dla Pauliny na to by wyjść z choroby, która bez skrupułów zaatakowała. Paulina  zrobi wszystko, aby żyć i wychowywać małą córeczkę, bo przecież nikt nie kocha tak jak mama. Młoda, 25-letnia kobieta toczy nierówną walkę. Walczy jednak o każdy tydzień, dzień, a nawet godzinę aby pokonać chorobę i być ze swoimi bliskimi. Każda złotówka się liczy. ❤️ ❤️ Wierzę w Wasze wielkie i dobre serca ❤️❤️ RATUJMY PAULINĘ ❤️❤️

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 317

preloader

Komentarze 23

 
2500 znaków