Pomagała innym, bo wychodziła z założenia, że MIŁOŚĆ NIGDY NIE ZAWODZI! Teraz sama potrzebuje pomocy. Ania urodziła się we Wrocławiu i większość swojego życia tutaj spędziła, wraz z rodziną. Celem i pragnieniem Ani zawsze było pomaganie innym w ramach wolontariatu natomiast teraz sama potrzebuje pomocy! Pilnie potrzebujemy pomocy finansowej dla Ani Opałki. Ania jako wolontariuszka wiele razy wyjeżdżała do Ekwadoru, aby pomagać innym. We wrześniu br. zdiagnozowano u niej bardzo duży guz mózgu po tym, gdy trafiła do szpitala z ogromnymi bólami głowy. Niestety stan Ani z dnia na dzień się pogarszał i w dniu 19 września 2019 r. lekarze orzekli śmierć mózgu i następnie dn. 21 września 2019 r. Ania została odłączona od aparatury sztucznie podtrzymującej ją przy życiu. Ania gotowa była zrezygnować z wygodnej pracy, aby wyjechać i pomagać innym w Ekwadorze. Podejmowała się najróżniejszych prac, które dawały jej nawet drobne zarobki, po to, żeby jak najszybciej wrócić do Ekwadoru i realizować swoje pragnienia polegające na pomocy innym. Niestety, lekarze nie zdążyli na czas i nie zdołali pomóc Ani. Dzisiaj możemy jej pomóc już tylko w jeden sposób … możemy pomóc jej wrócić do rodziny, do przyjaciół, aby mogli godnie pochować Anię i tymczasowo się z nią pożegnać ... niestety jest to bardzo kosztowne. Bardzo prosimy wszystkich o pomoc, gdyż koszty leczenia szpitalnego zdołały urosnąć do kilku tysięcy dolarów, a ponadto koszty transportu urny z prochami do Polski są również bardzo kosztowne. Niestety rodzina Ani nie dysponuje aż taka kwotą pieniędzy, a ubezpieczenie Ani również tych kosztów nie pokrywa. Wszyscy, zarówno cała jej rodzina, jak i przyjaciele w Polsce i w Ekwadorze, ogromnie prosimy o waszą pomoc. Liczy się dla nas każda złotówka jak i nadanie tej zbiórce rozgłosu celem pozyskania środków na wyżej wspomniany cel. Wskazana kwota zbiórki jest oszacowaną kwotą maksymalną z uwagi na to, iż na tę chwilę nie dysponujemy dokładnymi kosztami. W chwili, gdy zostanie uzyskana kwota wystarczająca na pokrycie wszystkich kosztów to zbiórka zostanie przerwana. Każda złotówka, która będzie nadwyżką zostanie przekazana na cele charytatywne związane z wolontariatem, który pełniła Ania. Już wiele razy pokazaliśmy, że stać nas na wszystko, pomóżmy i tym razem. Zachęcamy również do dalszego udostępniania linku do tej zbiórki. Jeszcze raz bardzo prosimy was o pomoc, bo wierzymy, że "miłość nigdy nie zawodzi".