Mam na imię ZUZIA

(wiem, że czasem mnie przezywacie - ale jeśli sprawia Wam to radość - pomacham ogonkiem:)

mam 14 lat urodziłam się w Kielcach .... jestem wesołym, szalonym jamnikiem....

Wielu z Was miało przyjemność mnie poznać a ja uwielbiałam być głaskana :)

Z moją rodziną jestem od początku, KOCHAM ich tak, jak wierny przyjaciel bezwarunkową miłością psią, tak jak tylko my zwierzęta potrafimy KOCHAĆ!!!

a oni, Ci obecni i już nie obecni, każdego dnia pokazują mi, że jestem częścią ich życia i równie mocno mnie kochają i opiekują się mną, a zwłaszcza teraz......

Proszę Was o pomoc .... poważnie zachorowałam od soboty byłam w szpitalu - bardzo bolało i nie mogłam chodzić... kroplówki, usg, badania na chorobę cushinga, powiększone nerki ... i na koniec czeka mnie jeszcze operacja.

Widziałam łzy i smutek mojej Pani, wiem że płacze, ale walczy dla mnie z przeciwnościami losu....

choć czasem warczę na nią jak podaje mi leki:) dostaję ich trochę za dużo i są obrzydliwe :)

Proszę o pomoc w leczeniu każdą przekazana złotówka zostanie przekazana do Kliniki Weterynaryjnej Braci Mniejszych w Konstantynowie Łódzkim, gdzie spotkałam się ze wspaniałą opieką i cudownymi empatycznymi lekarzami ....

Dziękuję im bardzo za zaangażowanie i troskę ...

Teraz Was proszę o pomoc...

wraz z moją Panią Agnieszką.

Kochani - wiecie, że moja Zuzia to moja rodzina ... jestem w trudnej sytuacji życiowej i finansowej.

Moją prośbę możecie w każdej chwili zweryfikować w Klinice.

Dziękuję za każdy dar z serca....