Pomoc dla Oli
Pomoc dla Oli
Nasi użytkownicy założyli 1 231 420 zrzutek i zebrali 1 363 887 713 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Poznaliśmy Olę w marcu 2022 roku. Razem z córką, mamą i psem w pośpiechu opuściły dom. Od początku wybuchu wojny nie chciały wyjeżdżać. Jej mąż już w pierwszych dniach znalazł się na froncie. Kiedy pewnego dnia zobaczyły lecący nad domem pocisk, zrozumiały że zagrożenie jest zbyt wysokie.
W krótkiej chwili po przyjeździe stały się nam bardzo bliskie. Nasze dzieci szybko znalazły wspólny język. Ola okazała się być niezwykle samodzielną kobietą i troskliwą mamą. Jej mama epatowała ciepłem i życzliwością. Pomimo trudności z jakimi borykały się na Ukrainie, podczas wspólnych rozmów Ola nigdy nie skarżyła się na trudny los.
Jest dumną osobą która dla córki, podejmowała się na Ukrainie wielogodzinnej, ciężkiej pracy fizycznej za minimalne wynagrodzenie. Po przyjeździe do Polski nie oczekiwały niczego. Nie interesowała ich żadna pomoc finansowa. Jedynie potrzebowały trochę czasu żeby złapać oddech i zastanowić się co dalej. Ola próbowała podjąć pracę. Razem z mamą angażowały się we wszystkie obowiązki domowe, było wspólne gotowanie, prace w ogrodzie ale i spacery połączone z długimi rozmowami. W okresie przed Świętami Wielkanocnymi tęsknota za domem i rodziną okazała się jednak zbyt duża. Zapadła decyzja o powrocie.
Byliśmy w stałym kontakcie. Ogromna sympatia i wspólnie spędzone chwile nie pozwoliły szybko o sobie zapomnieć. Pewnego dnia Ola przekazała druzgocącą informację, że w jej głowie zdiagnozowano bardzo złośliwy nowotwór - glejak wielopostaciowy. Od tej pory w każdej wiadomości było czuć cierpienie ale i nadzieję, że musi być dobrze. Ponieważ w domu czeka na nią ukochana córka i mama.
9- letnia Anastazja jest w tej chwili w domu sama z babcią. Jej tata od dwóch lat ciągle walczy na froncie a mama prowadzi walkę o życie w szpitalu. Ola do końca nie prosiła o pomoc. Wierzyła, że jej wola walki pokona chorobę. W ostatnim czasie środki finansowe zgromadzone przez najbliższych przyjaciół i rodzinę się skończyły. Ola pierwszy raz nie odrzuciła propozycji pomocy. Nie ma wyjścia. Musi kontynuować leczenie, jak na tamte warunki bardzo kosztowne, żeby jej córka miała nadal mamę.
Zebrane środki zostaną w całości przelane bezpośrednio na konto Oli i przeznaczone na zakup kolejnych terapii lekiem Avastin.
W imieniu Oli i jej rodziny dziękuję za każdą, nawet najmniejszą wpłatę!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!