Kotki zostały wysterylizowane , lecz potrzebują karmy a na to mnie nie stać , jeśli ktoś chce oddać zbytą karmę to proszę napisać do mnie na fb - Ula Wojciechowska. HISTORIA: ponad rok temu na naszej gospodarce gdzie mieszkam z dziadkami , ktoś podrzucił kotkę , która chwile później urodziła burego kotka (tygrys) później znowu zaszła w ciąże i urodziła kolejnego kota, jedynie jego stać było mnie przygarnąć do do domu, reszta musi spać na dworzu w zimne dni i jeść tylko i jedynie co złapią, mojej rodziny nie stać na dokarmianie zwierząt bo sami chorują rownkez kury, kaczki. Niestety miesiąc temu kotka znowu urodziła aż piec kociąt, zostało jedno . Koty zostały już wysterylizowane na koszt fundacji. Ale jedzenia wciąż brakuje a zapasy już się kończą. Bardzo proszę o pomoc. Kotki naprawdę potrzebują wsparcia.

potrzebujemy :

-karmę mokrą oraz suche

-miski

-legowiska bądź budki

jesli ktoś chce coś wysłać na nasz adres to podam na priv. 🥰