id: d78gwb

Na pokrycie kosztów zabiegów i leczenia,

Na pokrycie kosztów zabiegów i leczenia,

Nasi użytkownicy założyli 1 223 456 zrzutek i zebrali 1 341 474 683 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Edit 9.09.2021r.
Dzisiaj mija trzy miesiące jak Budyń do nas trafił.
Nie były to lekkie miesiące, ale dużo dobrego też się wydarzyło. Dzięki wpłatom na zbiórkę nie martwimy się o to, czy będziemy mieli za co leczyć Budynia. Jest on pod stałą opieką weterynaryjną, jest dobrze karmiony, dostaje witaminy. Ostatnio mieliśmy trochę nerwów, bo dla Budynia poszła krew z obu uszu, wcześniej od jakichś dwóch dni był ospały, na prawdę dużo spał i nie miał chęci do zabaw, zebrała mu się znowu woda w brzuchu nie wiadomo od czego i dzień później poszła krew z uszu, od razu pojechaliśmy do weterynarza i to prawdopodobnie ciśnienie, serducho.. Uszy zostały dokładnie wyczyszczone, dostał leki, krew już nie leci, woda z brzucha schodzi i pies już jest żywy i aktywny i nie śpi już cały czas. Niestety jeszcze ciągle co raz odnawia się przetoka na szyi, jest kilka dni, goi się i znowu się pojawia i tak cały czas. Już różne rzeczy/leki były stosowane i niestety ona powraca jak bumerang. Ostatnio Budyń miał zastrzyki i na razie póki co przetoka się goi, ale to jest tak z nią, że dzisiaj Ok, a jutro bum i wypływa śluz. Już wszystko co weterynarze mówili, żeby zastosować to stosowaliśmy ostatnie były zastrzyki, zobaczymy czy pomogą, czy nie.. A tak poza tym Budyń jest radosny, szczęśliwy, jak kiedyś nie dał się dotykać, warczał, gryzł, tak teraz uwielbia głaski, mizianko, tulenie, to całkiem inny pies :) 
Dziękujemy wszystkim ludziom, którzy pomogli nam w tym, aby Budyń żył bez bólu, miał dobre jedzonko, był szczęśliwy ❤️ 

 Edit : 31.07.2021r. 
Witajcie. Po wczorajszej konsultacji w Judytowie postanowiłam podnieść zbiórkę. Czekają nas wyjazdy do Warszawy do specjalistów, więc wiadomo, wydatki nie będą małe, dochodzą koszta transportu, bo od nas do Warszawy wcale nie jest blisko, koszta tych wizyt, leków, opatrunków, a i karmy, bo muszę dobrze go odżywiać. Nie wiadomo ile Budyń będzie u mnie, na pewno nie krótko, więc te pieniążki nie są tylko na teraz, ale też na dalsze jego utrzymanie. Jeżeli ktoś się zastanawia np.nad tym co będzie, gdy jakieś pieniążki zostaną ? Już mówię : zapewniam, że zostaną przeznaczone na pomoc takim psom w potrzebie jak Budyń. On nie jest pierwszym i nie ostatnim psem, którego ja ratuje❤️ Takich jak on do leczenia już miałam i na pewno jeszcze nie jeden piesio do mnie trafi. Jak pieniążki zostaną z jego leczenia, to Budyń przyczyni się do uratowania kolejnych istot, bo właśnie na kolejne psy pozostałości ze zbiórki zostaną wydane ❤️ Dziękuje wszystkim za każde wsparcie ❤️

Edit :  3O.07.2021r.




Witajcie, to ja Budyń. 

Dwa dni temu zacząłem sikać krwią, dodatkowo inne różne dziwne rzeczy ze mną sie dzieją i nasza Pani weterynarz już zaczęła rozkładać ręce😞 Ona jest dobra, ale nie ma wystarczająco dobrego specjalistycznego sprzętu, dlatego Karolina postanowiła szukać gdzieś dalej dla mnie pomocy i obdzwoniła Warszawskich weterynarzy, ale niestety terminy bardzo odległe, a nam trzeba było na cito, bo Karolina się bała, że ja ucieknę za jakiś tęczowy most 🤔 Hola holaaa ja nigdzie nie mam zamiaru uciekać, mi tu dobrze - jedzonko pyszne, mizianko, głaskanko, smaczki - żyć i nie umierać 🙂 Ale do rzeczy - terminy odległe, co robić ❓Karolina zadzwoniła do Malgorzata Judyta Brzezinska ( Fundacja Judyta ) z prośbą o pomoc, że potrzebujemy pilnie weterynarza dla mnie i Pani Małgosia powiedziała, że jak terminy wszędzie odległe, to możemy skorzystać z Judytowego weterynarza i powiedziała, żeby przyjeżdżać - piątek na 12:00❤️ ( Pani Małgosiu Dziękujemy ❤️❤️), że weterynarz obejrzy, zobaczy, zbada, poradzi, podpowie - Jej zaufany weterynarz, więc jak zaufany to jedziemy❗️Karolina powiedziała Pani Małgosi od razu, że tak na prawdę nie wiemy co mi dolega, a Pani Małgosia powiedziała, że weterynarz postara się pomóc i jak nie będzie wiedział co to pokieruje do odpowiednich specjalistów na te różne przypadłości, które mam i tak też było, bo Pan weterynarz zna dużo dobrych weterynarzy, a my to nikogo tak na prawdę 🤷‍♀️ Dostaliśmy namiary, teraz zostało tylko dzwonić i się umawiać. Dzisiaj miałem tam na miejscu zrobione rtg - kręgosłup nie jest ładny 😕 i wiecie co jeszcze ❓mam w łapie śrut❗️😕 Został zbadany mi cukier - na czczo był Ok. Pan weterynarz na prawdę super, delikatny, miły, dużo mnie dotykał, szturał, macał, oglądał, szczególnie te moje rany ( na uchu dzisiaj rano akurat się rozeszła ta szyta rana, nie chce sie goić 😞 ) a ja ❓BYŁEM BARDZO GRZECZNY ❤️ Dawałem sobie wszystko robić, wiedziałem, że to dla mojego dobra. Dostałem leki na wynos i dużo cennych rad❤️ Dziękujemy bardzo super Panu weterynarzowi i Jego miłej asystentce ❤️❤️W czasie podróży też byłem bardzo grzeczny - Karolina powiedziała, że jeszcze z tak grzecznym psem nie jechała, a trochę ich woziła 🙂  Dostaliśmy wytyczne jakie badania mamy zrobić i gdzie ruszyć dalej z tymi badaniami. Karolina już mi zapowiedziała, że czekają mnie wycieczki do stolicy 🙂 Jak pojadę to muszę coś zwiedzić 🙂 w końcu nie każdy ma możliwość bycia w tak wielkim mieście 😎 Ogólnie mój stan zdrowia jest nie ciekawy, ale ale aleeee JESZCZE BĘDZIE DOBRZE ❗️✊✊🍀💪💪🍀😊 Dodaje zdjęcia, nie dużo, bo Karolina zapominała momentami na jakim świecie żyje 🙄 Ona też trochę choruje i dzisiaj dla niej był również ciężki dzień, ale wiecie co Ona wygaduje 🙂 że nas (

wszystkie psy w potrzebie ) kocha 🐕🐕🐕 i my Jej dajemy siły 💪💪 tyle Jej zajmujemy czasu, że Ona nie ma czasu myśleć o swoim chorowaniu 🙂 ( to akurat dobrze 😉 ). Dziękujemy bardzo wszystkim co wsparli zbiórkę i pomagają w każdy możliwy sposób ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ ❤️Dzięki Wam Karolina nie musi chociaż martwić się o te wszystkie pokrywanie kosztów, teraz tylko już martwi się o mnie i przynajmniej na najbliższy czas nie będzie się martwić o to, czy będzie za co mnie leczyć ❤️ Dzięki Wam dobrym ludziom chociaż ten punkt jest ogarnięty ❤️ rozpisałem się troszkę… Wiecie co ? mimo iż mnie nie szanowano w moim życiu zanim tutaj trafiłem,

to ja Was Człowieki szanuje i dziękuję, że jesteście ❤️❤️❤️ Tak miło jest odczuwać te dobro, które do mnie płynie ❤️💚 Po powrocie zajechaliśmy jeszcze do mojej Pani weterynarz ❤️ Ona też się o mnie martwi ❤️zajechaliśmy zdać Jej relacje z wycieczki i zrobić świeżutkie czyściutkie opatrunki. Dostałem na wejściu puszkę, bo już taki głodny byłem, że udawałem, że mi słabo🙃, zjadłem i od razu lepiej - takie czary mary 😁, patrzyłem się też na smaczki, dałem lekko do zrozumienia jakie mam potrzeby 🙃 i mi Karolina kupiła ☺️🙂 

🍀Po wycieczce jak wróciliśmy do domu dostałem w nagrodę smakaaaa, tak go ciamkałem aż się ululałem 😴 🙈 ale to chyba trochę ze zmęczenia już padłem 🙂 

💚🍀🐕❤️ Pozdrawiam wszystkim i mocno Was ściskam 🤗 Dziękuje jeszcze za każde udostępnienie mnie ❤️ to na prawdę na wielką moc, bo więcej ludzi może poznać mnie i moją historie ❤️

Edit: 28.07.2021r.

Rano zobaczyłam, że Budyń sika krwią 🩸😞 Oczywiście od razu pojechaliśmy do weta. W czasie czekania na transport udało mi się złapać do pojemniczka trochę moczu podczas sikania i to nie był sam mocz.. jakieś gluty i mini żółte kamyczki ? wielkości ziarka maku ( poszło to do badania ), kamica nerkowa ? Zostało zrobione USG, coś z lewą nerką jest nie tak jak być powinno, oprócz tego syf jakiś na dole pęcherza moczowego. Rany na stopach goją się, ale słabo - codziennie zmiana opatrunków, zauważyłam nową maleńką narośl pod pazurem 😞 na szyi się uaktywniła przetoka.

Edit : 26.07.2021r.
Budyń przeszedł kolejny zabieg usunięcia palca wraz z pazurem :( niestety wszystko tak się tam psuło, że trzeba było usunąć tego palca :(  dodatkowo ucho miał nacinane i oczyszczane, ponieważ zrobiły mu się tam rany z których wyciekała ropa z krwią, po wyczyszczeniu zostały założone szwy. Codziennie są zmieniane opatrunki. 

Witajcie. 
Dzisiaj byliśmy u weterynarza i piesio został wykastrowany, usunięto mu również ropień z szyi, od którego powstała przetoka, zostały usunięte guzy, które miał pod pazurami na palcach ( jeden został usunięty wraz z częścią palca ). Potrzebujemy pieniędzy na pokrycie kosztów tych zabiegów, leczenia. Dziękujemy za każdą wpłatę. 
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 150

preloader

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!