Jedno oko Irka nie działa prawie wcale. Stan drugiego widzą­cego oczka pogarsza się przez jaskrę. Mimo regu­lar­nego stoso­wania trzech leków ciśnienie w oczach nadal jest za wysokie. Powo­duje to syste­ma­tyczne rozra­stanie się oka, które w efekcie uciska na nerw wzro­kowy. Nerw ten, wskutek ucisku, prze­staje prze­syłać poprawne bodźce, a osta­tecznie - zanika.

Dlatego chcieli byśmy zrobić wszystko co możemy aby uratować Irkowi wzrok chociaż na jedno oko. W obecnej chwili w naszym kraju wyczer­pa­liśmy już chyba wszelkie możli­wości leczenia i diagno­zo­wania naszego synka. Irek jest dziec­kiem bardzo aktywnym, bardzo lubi się uczyć, lubi sport i zabawę, tak jak wszystkie zdrowe dzieci. Chcieli byśmy zasię­gnąć opinii specja­li­stów z poza naszego kraju na przy­kład, świa­towej klasy specja­listy w dzie­dzinie jaskry wystę­pu­jącej u dzieci - doktor Hagen Thieme. Niestety, NFZ nie refun­duje kosztów takich badań, twier­dząc, że dziecko można leczyć w kraju. Niestety od wykrycia Jaskry u naszego dziecka nasi polscy lekarze nie potra­fili powstrzymać choroby co skut­ko­wało utratą widzenia na jedno oko. Dlatego posta­no­wi­liśmy wziąć sprawy w swoje ręce. I dlatego prosimy naszych przy­ja­ciół, oraz ich przy­ja­ciół, o pomoc. Każdy z Was może pomóc Irkowi. Możecie przy­czynić się do tego, że synek nasz nie będzie dalej tracił wzroku, co pozwoli mu w pełni cieszyć się dzie­ciń­stwem, takim zwykłym, bez koniecz­ności regu­lar­nych wizyt w szpi­talu i brania ogromnej ilości leków.

Pieniądze zebrane w tej zrzutce w całości zostaną prze­zna­czone na pokrycie kosztów leczenia i diagno­zo­wania Irka w klinice magde­bur­skiej, oraz na tłuma­czenie doku­men­tacji medycznej. Kwota 3500 euro to mini­malna opłata za kilku­dniowy pobyt z komplek­sowym bada­niem oraz - w razie pozy­tyw­nych rokowań - zabie­giem.

Wszystkim, którzy posta­nowią wspomóc Irka w jego walce z chorobą serdecznie dzię­ku­jemy.