Operacja sparaliżowanego owczarka, który całe swoje życie stał na łańcuchu
Operacja sparaliżowanego owczarka, który całe swoje życie stał na łańcuchu
Aktualności7
-
Pierwszy spacer za nami! Wywaliłem się może, ale siusiu i kupa poszły na wózku wzorowo!
Za nami tez pierwsza operacja adoptowanego w piątek nowego kolegi - Felka.
-
Od Hodowli Psów Rasowych Aspen & Aspa dostaliśmy wózek rehabilitacyjny!
-
Barry od pięciu dni dostaje zastrzyki z Nivalinu oraz 3x w tygodniu zastrzyk B-complex podczas rehabilitacji.
Jest dobrym chłopcem, ale tych zabiegów to on nie lubi :(
Ostatnie dni potrafi znowu parenaście metrów przespacerować, więc reakcja na lek jest fajna i oby trwała.
-
Próby wstawienia tutaj wideo spełzły na niczym, więc może uda się w ten sposób, poprzez Youtube.
Baryś w 7 lub 8 dni po zabiegu. To był jeden z gorszych dni, ale on się bardzo stara chodzić.
https://www.youtube.com/watch?v=K8OV1n67Wvc
-
Rozliczenia z kliniki:
-
Dzień dobry kochani :*
Zrzutka nie jest na razie zweryfikowana z uwagi na to, że klinika wydaje wypisy bez pieczątki i podpisu lekarza weterynarii,
a tylko takie dokumenty zrzutka.pl zatwierdza do weryfikacji. Klinika w weekend nie czynna, do tego jest w innym mieście niż nasze zamieszkania, ale w tygodniu będę jechać po podstemplowanie wypisu.
Tutaj lepsze zdjęcia diagnozy i tego, co zostało wykonane podczas operacji kręgosłupa oraz co niestety się nie udało.
Przed nami rehabilitacja na bieżni wodnej i zamówienie dwóch ortez na podwijające się stópki.
-
Opis badania tomografii komputerowej

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.
Opis zrzutki
Barry, bo tak ma na imię to psie nieszczęście, doświadczył w życiu zbyt wiele jak na jedno duże, acz bardzo delikatne psychicznie zwierzątko. Wieś, kojec, łańcuch przy... przy rozpadającej się, drewnianej komórce. Zobaczyłam jego ogłoszenie dwa lata temu i wiedziałam, że będzie to kolejny senior, któremu dam dom, lepszy, prawdziwy dom.
Miałam już jednego psiego dziadziusia. Mój starszy, Nero, trzyma się tylko dzięki lekom, ale trzyma dzielnie - ma zdiagnozowany zespół końskiego ogona powodujący niedowład i chodzi tylko dzięki sporym dawkom gabapentyny. Młodszy zaś, Barry kilka miesięcy temu ze zdrowego, żywotnego psa jakim zwykł być, zaczął przeobrażać się w kalekę. Najpierw kulał, później zaczęła podwijać się jedna stopa, w końcu obie, szurał nóżkami po ziemi ścierając je do krwi, aż w końcu musiał być noszony po schodach.
Leczymy się od początku, z polecenia, u dr Radka Owczarka, który najpierw, po wykonaniu tomografii kręgosłupa w znieczuleniu ogólnym zalecił regularnie podawane sterydy domięśniowo i zastrzyki w kręgosłup pod USG, co miało zatrzymać postępujący paraliż. To był styczeń - luty, a w kwietniu pies przestał sam wstawać. Zniesiony i spionizowany przechodził kilkanaście metrów, po czym wykończony kładł się gdzie tylko była ku temu okazja, by odpoczywać nawet i 20 minut przed kolejnymi parunastoma metrami drogi. Decyzja była już tylko jedna - gorzej nie będzie, trzeba operować.
Niestety zabieg taki, pomijając jak bardzo ryzykowny, zmian już nie cofnie. Kto miał podstawy neurologii na studiach, ten wie, że nerwy się nie regenerują :( Na domiar złego nie udało się wykonać wszystkich zaplanowanych czynności operacyjnych (stabilizacji kręgów i tzw cementowania), bo zmiany zwyrodnieniowe były zbyt duże. Udało się poszerzyć kanał kręgowy poprzez usunięcie uciskającej rdzeń części krążka międzykręgowego. Jak będzie dalej? Psie buty trekkingowe dożywotnio, a wystarczają Barremu na 2-3 tygodnie. I to jest ta super optymistyczna wersja. W gorszej czeka go wózek. Na razie na pewno rehabilitacja.
Nie Nie poddajemy się, Baryś ma wolę życia i bardzo chce biegać.
To cudowny, wielki pies o gołębim sercu, który zasługuje na spokojną jesień życia.
W domu czeka na niego poczciwe, 12letnie wsparcie. Głuche już może ze starości,
ale kochające całym swoim psim serduszkiem. Starowina tak przejął się rozłąką z naszym bohaterem, że nie chce jeść.
Dla mnie innej opcji niż danie temu psu każdej możliwej szansy, po prostu nie było. On za dużo w życiu przeżył zła.
Sama jestem osobą chorującą, w ubiegłym roku po kilku miesiącach bez właściwej diagnozy byłam operowana, a obecnie jestem diagnozowana w kierunku guza trzustki.
Kiedy byłam zdrowsza, pośredniczyłam w adopcjach psiaków i prowadziłam dom tymczasowy. Stare owczarki wyciągam ze schronisk od wielu lat, w miarę swoich możliwości i daję im dom, na jaki zawsze zasługiwały <3
Wszystkie też zostały, gdy czas nadszedł godnie pożegnane na psim cmentarzu, gdzie mamy sporą, zbiorczą kwaterę.
Wierzę w hasło "dobro wraca", bo sami kreujemy naszą rzeczywistość i wybieramy tak czym chcemy się otaczać,
jak i to w jaki sposób widzimy świat wokoło.
Rozliczenia i wypisy Barrego z kliniki będą dodawane na bieżąco w aktualnościach.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!

Lokalizacja

Wpłaty 59
Komentarze 5
Lokalizacja

Nasi użytkownicy założyli
879 968 zrzutek
i zebrali
Zdrowiej kochany!
Trzymam 🤛
🐶❤️❤️
Pozdrawiamy z Buniaszkiem i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia
Dziękujemy <3