Witajcie dwunożni przyjaciele, 

Jestem Killy, słodki kociak o morskim spojrzeniu. Jednak jakiś czas temu na morzu zapanowała burza.

W krótkim czasie poczułem się bardzo źle, więc moja dwunożna zabrała mnie do weterynarza. Tam, po serii badań okazało się, że moja cewka się zablokowała, przez co cofający się mocz podrażnił moje nerki. Dodatkowo wyniki badań były w kiepskim stanie, dlatego nie dziwię się, że za przeproszeniem, rzygałem jak kot. Do tego doszły szmery w sercu.

Zważając na stan zagrożenia życia musiałem być hospitalizowany przez 5 dni. 

Mimo świetnej opieki i serii nieprzyjemnych badań nie udało się dotrzeć do przyczyny zablokowania i powiększenia pęcherza.

Na ten moment mój stan jest stabilny, ale przede mną jeszcze seria badań i wizyt kontrolnych, ponieważ istnieje duże ryzyko nawrotu moich problemów zdrowotnych. 

Dlatego potrzebuję Waszej pomocy. Obiecuję, że już zawsze będę starannie wylizywał futerko, zjadał wszystko z miseczki i nie podgryzę już żadnej roślinki, tylko pomóżcie mojej dwunożnej pokryć koszty dotychczasowego i przyszłego leczenia. A każdy grosz, który zostanie nadpłacony przekażemy innym potrzebującym futrzakom.

Z mruczącymi pozdrowieniami,

Killy 💖

____________

Dokumentacja medyczna