leczenie komórkami macierzystymi
leczenie komórkami macierzystymi
Nasi użytkownicy założyli 1 263 388 zrzutek i zebrali 1 452 365 798 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Po kilku miesiącach Martynka zaczęła mieć częste bóle głowy, częste wymioty i zaczęło zezować jedno oczko. Traciła z każdym dniem na wadze.
Trafiliśmy do lekarza pediatry, który zlecił zrobienie badań z krwi i za miesiąc kazał przyjść z wynikami.
Stan, w którym była Martynka, z dnia na dzień coraz bardziej mnie niepokoił. Nie czekałam miesiąc czasu, tylko po tygodniu umówiłam się z lekarzem na wizytę.
Po naszym spotkaniu, doktor dał skierowanie do szpitala, ponieważ z opisywanych przeze mnie objawów, stwierdził, że jest podejrzenie raka mózgu.
Będąc w szpitalu, Martynka miała robiony tomograf komputerowy i kilka rezonansów, z których wyszły zapalenia komórek w mózgu.
Dzięki Bogu rak mózgu został wykluczony.
Jednak nadal lekarze nie wiedzieli, co jest dziecku.
Któregoś dnia, przebywając w szpitalu, doktor pediatra zlecił konsultację laryngologiczną. Pani doktor laryngolog zleciła zrobienie angiorezonansu i dopiero wtedy lekarze wykryli chorobę.
Zapadła diagnoza...
Zakrzepica dwóch zatok żylnych w mózgu.😥😥😥
Zaczęło się leczenie. Podawane były leki przeciwzakrzepowe i przeciwobrzękowe, ponieważ pod oczami zrobił się obrzęk tarcz.
Po kilkunastu dniach leczenia, Martynki wzrok zaczął się poprawiac, zakrzepica zaczęła pomalutku zanikać.
Jednak nasza radość nie trwała długo 😥
Któregoś dnia Martynka obudziła się w szpitalu z wysoką temp. 40 stopni i wysypką na ciele od pasa w górę.
Załapała wtedy w szpitalu wirusa, który na nieszczęście zaatakował nerw wzrokowy.
Taki stan trwał przez 3 dni. Po trzech dniach, gorączka ustąpiła, wysypka zeszła, ale Martynka przestała widzieć😥😥😥
Nastąpił zanik nerwu wzrokowego😥
Runął tamtego dnia cały nasz świat. Dziecko, które było zdrowe, widzące, w jednej chwili przestało widzieć 😔😔😔
Życie nasze obróciło się do góry nogami...
Pomimo bardzo silnego załamania, nie poddałam się i zaczęłam walczyć i szukać jakiejkolwiek pomocy dla mojego dziecka.
Dowiedziałam się o klinice w Chinach, gdzie przeprowadzali przeszczepu komórek macierzystych oraz znalazłam dwie największe kliniki okulistyczne w Lądynie. Do jednej z nich napisałam e-maila i opisałam historię choroby.
Jednak długo nie dostawałam odpowiedzi z kliniki.
Bardzo dużo czytałam w internecie o zaniku nerwu wzrokowego. Pewnego dnia, czytajac artykułu z tym związany, trafiłam na profesora, który zajmuje się przeszczepami komórek macierzystych. Umówiłam się na spotkanie.
Profesor wyjaśnił, na czym polegają przeszczepy komórek macierzystych.
Zdecydowałam się na podjęcie terapii. Martynka musiała przejść szereg badań okulistycznych i dopiero po nich została zakwalifikowana przez komisję bioetyczną do terapii komórkami macierzystymi.
Jeden cykl składał się z dziesięciu zabiegów. Jeden przeszczep co miesiąc.
Po kilku zabiegach, wzrok Martynki zaczął się poprawiać.
Martynka zaczęła mieć światło poczucie oraz zaczęła widzieć jakieś kształty i kontury.
Na dzień dzisiejszy Martynka jest już po piętnastu zabiegach komórkami macierzystymi.Od marca 2021 roku zaczynamy kolejne przeszczepy.
Nasza radość jest ogromna, ponieważ nie tylko Martynka zauważa różnice w widzeniu, ale również badania okulistyczne potwierdzają, że nerw wzrokowy odbudowuje się.
Jednak nie wszystko jawi się w kolorach tęczy...
Jesteśmy zmuszeni prosić Państwa o pomoc, ponieważ koszt jednego przeszczepu to kwota 13 tyś zł.
Zrobiłam, co w mojej mocy.
Rozsyłałam pisma z prośbą o pomoc do fundacji i przedsiębiorstw. Również udało nam się wystąpić w telewizji Polsat. Założyłam dziecku fundację, na którą można przekazywać 1% z podatku PIT oraz wpłacać pieniądze. Również wszystkie oszczędności jakie miałam, zostały przeznaczone na leczenie dziecka.
Jesteśmy zmuszeni prosić o pomoc finansową, ponieważ jeżeli nie uzbieramy pieniędzy na kolejne przeszczepy, Martynka nie będzie mogła być poddawana kolejnym zabiegom, a szanse na odzyskanie wzroku są bardzo duże.
Dlatego zwracam się z prośbą do ludzi o wielkim sercu, o pomoc finansową, ponieważ bez Was nie jesteśmy w stanie walczyć o dalsze zdrowie Martynki i o odzyskanie przez nią wzroku...
Bo to, co dajemy od siebie, zawsze do nas wraca i to nie jednokrotnie...
Pamiętajmy o tym...
Za Państwa pomoc i wielkie serce z góry serdecznie dziękuję.
Mama Martynki, Joanna.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Bardzo proszę o kontakt. Moja córka ma neuropatię nerwów wzrokowych, na jedno oczko nie widzi. Drugie tez w kiepskim stanie... W CZD porobili badania, ale niw znają przyczyny i nie dali szans na poprawę, tylko na pogorszenie. Szukam kogos kto nas pokieruje. Proszę o jakiś kontakt do profesora, którego spotkaliście na swojej drodze. Proszę... mój email: [email protected]
Perfumy Versace
Trzymaj się Martynko
Asiu , powodzenia I duzo zdrowka dla was, Ela
Trzymam kciuki☺️Będzie dobrze😘