Kolejny raz idziemy do Was po prośbie...

Jest nam z tym bardzo, bardzo trudno ale zwyczajnie nie mamy wyboru...

Zawsze nas wspieracie i liczymy po cichu, że kolejny raz wyciągniecie do nas pomocną dłoń.

Ten rok jest bardzo trudny. Było kosmicznie dużo wiosennych maluchów, z którymi niestety zostaliśmy, bo adopcje idą jak krew z nosa, a już " pukają " do nas jesienne dzieciaki. Obecnie pod naszą opieką przebywa około 20 futerek. Miesięcznie na ich utrzymanie potrzebujemy 2500 złotych.

Dochodzą do tego koszty sterylek około 10 kotów z Domu Pomocy Społecznej w Sieradzu ( w tej chwili ciachniętych jeszcze z funduszy miejskich jest 7). Oraz ciągle wiszący nad nami dlug w przychodni w kwocie 1300 złotych. Na razie samo Targowisko nie jest w stanie tego udźwignąć.

Dlatego prosimy najpiękniej jak umiemy, pomóżcie nam.

Pomóżcie nam pomóc, tym maluszkom, które jesteśmy w stanie uratować. Bo za chwilę znów będziemy musiały odmawiać, takim biedaczkom jak Kotlet...