Marzenia... Kto ich nie miał?

Wraz z Kajetanem jesteśmy studentami elektroniki, których rzeczywistość powoli zaczęła obdzierać z marzeń.

A nasze marzenie było dość proste. Chcieliśmy chociaż przez chwilę poczuć się jak nasi ojcowie, którzy w młodości pokonywali kilometry w swoich Maluchach. Jednak jako, że maluch jest dość małym autem, a ja jestem dość dużym człowiekiem, wybraliśmy Polonezy. Nie są to jednak byle jakie Polonezy! Wybrane przez nas samochody to Polonezy Caro - stąd właśnie nazwa naszego projektu (karo = trapez).

Do tej pory mieliśmy dużą część środków na realizację projektu, jednak na naszej drodze stanął wielki potwór ze swoją hordą - POPRAWKAMI!

Jesteśmy tym sposobem wiele monet do tyłu... Dlatego potrzebujemy Waszej pomocy!

Koszt zakupu dwóch polonezów Caro to ok. 4000 zł. Pozostała kwota przeznaczona jest na zakup wideorejestratorów, którymi chcemy przybliżyć późniejszy przebieg naszej trasy, oraz koszt paliwa i ewentualnych (a nie ukrywajmy - wręcz pewnych) napraw naszych automobili.

Nie patrz na nas zezem, daj nam jeździć trapezem! Każda wpłata się liczy. Nie zapomnimy o żadnym z darczyńców - tego możecie być pewni.

W najbliższym czasie przedstawimy więcej szczegółów dotyczących naszego projektu oraz damy Wam możliwość śledzenia nas na facebooku. :)

DZIĘKI!